[Czuwaj] Harcerskie Ideały - o przygotowaniu do dyskusji

[Aleksander Senk]

Dominik Jan Domin napisał(a):

> Ale ja nie lubie teorii nieprzekładalnych na praktykę. I cięzko mi się 
> zgodzić z zerojedynkowością Ideałów. Chyba, zeby tylko po to, aby 
> okreslic, ze nikt z nas nie ma nigdzie zaznaczonej krateczki TAK.

[ciach]

Dominik.. czytasz z doskoku i nie łapiesz o co chodzi :)

To był przyklad, ze jak sie uprzec, to kazdy "ideal" mozna traktowac 
zero-jeden. Tylko to jest bez sensu, bo punkty w PH pokazuja drogę. 10 
punkt takze. A nawet samo osiaganie abstynencji - ktora jest dopiero 
baza do realizownia wytycznych tego punktu - moze byc drogą.


> Choćby słowność. Dziś rano zbudził mnie telefon, od pani, z którą czasem 
> współpracuję. Nawiązują rozmowę zaczęła od "Chyba cię nie zbudziałam?" a 
> ja perfidnie i złośliwie ją OKŁAMAŁEM: "Nie, skądże". I jakoś źle się z 
> tym nie czuję, mimo słowa, Zawiszy i tak dalej...

DJ, Prosze... To juz bylo... to dziecinny argument i nie pasuje nawet do 
tej owej teoretycznej definicji, ktora mielibysmy tworzyc. (sprawdz, 
czym mialaby sie ona charakteryzowac).

Pozdrawiam, zycze milego dnia i nadal licze, ze czas ostudzie emocje i 
pozwoli przemyslec argumenty, ktore tu padaly. I naprawde nie ma co 
obciazac wczorajszej dyskusji niepotrzebnymi wstawkami.

olek