[Czuwaj] Konsekwencje

Marcin Wasielewski myciak w tlen.pl
Czw, 22 Lut 2007, 22:36:50 CET


Od: "Michał Górecki" <g00rek64 w gmail.com>
>Nie Olek.
>Dobrych pedagogów harcerskich, oszczędnych, ofiarnych, pogodnych, słownych,
>skromnych, rozwiniętych duchowo, mających świetny kontakt z dzieciakami,
>potrafiących wykonać niesamowite rzeczy na pionierce obozowej, będących
>patriotami, znających umiar we wszystkim co robią, braterskich i 
>przyjaznych
>instruktorów, którzy raz na jakiś czas piją piwo, lub przysłowiowego
>niemalże "szampana na sylwestra".

Jakoś nie widzę związku pomiędzy takimi instruktorami, jakich Michale 
opisujesz, a tym zakłamaniem zauważanym przez dzieci, o którym było w 
poprzednich postach
Problem w tym, że to nie oni są "czarnymi owcami" i to nie im jest potrzebna 
zmiana prawa. Zmianę wykorzystają ci, którzy reprezentują postawę "hulaj 
dusza, piekła nie ma, przecież jestem dorosły"

>Takich, którzy nie zapijają harcerskich imprez, nie przemycają browarów na
obóz,

O właśnie tacy.
Zmieniając prawo, otwieramy im furtkę i mówimy: "Stary, jest ok, teraz już 
możesz, przecież jesteś dorosły"

>ale mających prywatne życie w którym zupełnie nie myślą o harcerstwie
>sensu stricte, tylko podążają ścieżką ideałów które pozostałyby im w duchu,
>nawet gdyby od jutra przestalibyć członkami ZHP.
>
>Chciałbym taki zestaw, który spowoduje, że choćbym od jutra przestał być w
>ZHP, to nic się w moim życiu od tej strony nie zmieni...
>
>Nie szufladkuj proszę tych pijących instruktorów w ten sposób. Bezideowi
>świetni wychowawcy, lub w ogóle pijusy i chlejusy (ok., ty tak nie robisz
>ale inni tak)

Nie wiem czy ktoś tak szufladkuje. Powtórzę, że IMHO to nie w tej grupie 
jest problem. Jest pewnie masa instruktorów, których nigdy harcerze nie 
zobaczyli i nie zaobaczą z alkoholem. Pozostaje to ich prywatnym 
"wykroczeniem". Nikogo nie demoralizują swoim zachowaniem. Jeżeli promują 
wśród swoich wychowanków abstynencję, to muszą się zmierzyć tyko z własnym 
sumieniem.
Jeśłi zmienimy 10 pPH to nic się w ich życiu ani postawie nie zmieni. A 
wędrownicy w wieku 19 lat na obozie stwierdzą, że idą na piwo, bo są dorośli 
i im wolno. </ironia>Przecież jedno piwo to nie nałóg </ironia>. I jak im 
powiesz że to zły pomysł?

>Znam zbyt wielu takich instruktorów, żeby w tak dziecinny sposób dokonywać
>kategoryzacji na "dobrych" i "złych". Jak w filmie po teleranku.
>CIACH<
>Ośmielam się stwierdzić - większość tych instruktorów o których mówię -
>dobrych instruktorów, to nie abstynenci.
>
>I ja na pewno nie pozbyłbym się ich ze związku.

I bardzo dobrze, bo to nie ich mamy się pozbywać. Z tymi można pracować i 
przekonywać. Tych drugich - już nie :(


Czuwaj!
Marcin Wasielewski 




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj