RE: [Czuwaj] Picie poniżej 18 roku życia - Kodeks Instruktorski

Michał Górecki g00rek64 w gmail.com
Pią, 23 Lut 2007, 21:32:59 CET



> -----Original Message-----
> From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
> bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Andrzej Rolewicz
> Sent: Friday, February 23, 2007 9:28 PM
> To: Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.
> Subject: Re: [Czuwaj] Picie poniżej 18 roku życia - ostrożnie z tą
> dyskusj= ą
> 
> Ja też z praktycznym zagadnieniem.
> Wydaje mi się, że widzę pewne niebezpieczeństwo w tle dyskusji o tym
> - czy instruktor ma być abstnentem
> - czy instuktor może okazjonalnie spożywać alkohol
> (oczywiście z umiarem i broń Boże nie podczas obozów itp)
> 
> Jeżeli wynikiem tej dyskusji miałaby byc zmiana XpPH na mniej "ostrą"
> (w stylu "stara się itp)
> to pragnę zwrócić uwagę, że taka zmiana nie będzie miała wpływu na
> postępowanie odpowiedzialnych instruktorów, którzy nawet jeśli
> spożywają
> alkohol, to robią to z umiarem,
> natomiast może mieć wpływ na postępowanie naszych dorastających
> wychowanków, którzy teraz może czasem coś popiją (nawet podczas
> harcerskich imprez) - ale z umiarem i po kryjomu - "bo nie wolno"
> natomiast złagodzenie prawa spowodować może lawinę przypadków
> grupowego upojenia alkoholowego mlodzieży harcerskiej, która chciała
> tylko jedno-dwa piwa, ale jakoś poszło dalej.
> Innymi słowy: Ostry zakaz jest potrzebny dla mlodzieży, która w
> odróżnieniu od instruktorów ma klopoty z zachowaniem umiaru.
> I odpowiedzialnie myśląc o zmianach w Prawie zawsze powinniśmy
> mieć w myślach mniej-odpowiedzialną mlodzież,
> a nie bardziej-odpowiedzialnych doroslych
> Oczywiście odżegnuję się od nie-odpowiedzialnych instruktorów.

To prawda. Zmiana samego PH może nieść za sobą takie konsekwencje.
Dlatego pojawiła się z tego co wiem wizja Kodeksu Instruktorskiego, który
obowiązywałby instruktorów (zamiast PH).

Ja jednak dodałbym narkotyki w 10 punkcie, bo tu też jest potrzebna twarda
granica, a wypalenie jednej trawki literalnie prawem zabronione nie jest
(jak twardo to twardo :P)

Z drugiej strony zastanawiam się nad tym Kodeksem. Czy ma to być prawo
moralne, coś jak kodeksy etyczne firm (których złamanie niczym literalnie
nie grozi, bo nie po to one są) wyznaczające jedynie kierunek i luźno
rysujące sprawę, czy też właśnie jasno definiujące pewne sprawy (hipoteza,
sankcja, kara)

Ryniu? Coś czuję, że wiesz na ten temat więcej ode mnie :)

g00rek




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj