[Czuwaj] Re: picie do 18 roku życia

Ryszard Rutkowski ryszardrutkowski w tlen.pl
Sob, 24 Lut 2007, 09:02:42 CET


Tekst oryginalnej wiadomości:
Od: Darek Brzuska <brzuska w mp.pl>
Do: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Temat: Re: [Czuwaj] Re: picie do 18 roku życia
Data: 2007-02-24 08:36:54

DB> Ryszard Rutkowski napisał:

>>>> Chyba, że dziecko sobie coś zrobi/może zrobić tym alkoholem. Wtedy
>>>> rodzice/opiekunowie mogliby odpowiadać za narażenie na
>>>> niebezpieczeństwo.
>>>> Rynio
>> Nie ma przepisu karnego, który pozwalałby na karanie kogokolwiek za to,  
>> że osoba
>> poniżej lat 18 spożyła alkohol ( czyli za taki,powiedzmy
>> formalny,bezskutkowy, występek ).
>> Nie masz też racji z demoralizacją. To pojęcie, z ustawy o
>> postępowaniu w sprawach nieletnich, dotyczy właśnie nieletnich. Na
>> jego podstawie nie można nikogo ukarać. A już na pewno nie dorosłego.
>> Rynio

DB> Ryniu. To poproszę w prostych żołnierskich słowach. Jak dziecko gdzieś tam  
DB> na Podhalu (ostatnio był taki wypadek) zeszło ze świata tego, bo, podobno,  
DB> samo wypiło za dużo, to władza i społeczeństwo mogą coś z tym zrobić czy  
DB> nie? A jakby trafiło do szpitala i przeżyło, to władza i społeczeństwo  
DB> mogą coś z tym zrobić, czy nie? A jakby przyszło do przedszkola/szkoły w  
DB> stanie upojenia alkoholowego, bo samo się napiło a rodzice nie zauważyli,  
DB> to władza i społeczeństwo mogą coś z tym zrobić, czy nie? A jakby  
DB> zataczało się po podwórku, i któryś z przechodniów by zauważył, to władza  
DB> i społeczeństwo mogą coś z tym zrobić, czy nie?
DB> Rozumiem, że jeżeli tylko będzie czuć od dzieciaka alkohol, to wtedy już  
DB> władzy i społeczeństwu wara od dzieciaka. Dobrze rozumiem?

DB> Pozdrowienia

DB> Darek Brzuska

Staram się:) 

Podstawowa kwestia jest taka, że czym innym jest ustalenie i ukarania 
osoby winnej jakegoś przestępstwa, a czym jest reakcja państwa na 
nieprawidłowe funkcjonowanie rodziny.

Jeśli dziecko trafi do szpitala z powodu upicia sie alkoholem, który 
był dostępny dla niego w domu, niezabezpieczony, dziecko było samo, 
to można mówić o odpowiedzialności karnej rodziców/opiekunów za narażenie nabezpośrednie 
niebezpieczeństwo utraty życia bądź cieżkiego uszczerbku na zdrowiu ( 
art. 160 kk ) - pomijam oczywiście kwestie dowodowe, czy umyślności.

Natomiast czym innym ( najczęściej równolegle prowadzonym ) jest 
kwestia ingerencji w funkcjonowanie takiej rodziny. Tym zajmuje się 
prawo rodzinne i tam mamy instrumenty opisane w art. 109 kodeksu 
rodzinnego i opekuńczego. Przytoczę go, żeby nie spisywać:
Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia.
§ 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności:
	1)	zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń,
	2)	określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddać rodziców innym ograniczeniom, jakim podlega opiekun,
	3)	poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego,
	4)	skierować małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi,
	5)	zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w 
placówce opiekuńczo-wychowawczej.

Inicjacja postępowania Sądu rodzinnego może być właśnie spowodowana 
informacją, że dziecko chodzi pijane po podwórku, przychodzi takie do 
szkoły itd.

Zastrzegam jednocześnie, że nie zajmuję się prawem rodzinnym, więc 
jeśli ktoś z praktyki może rozszerzyć moją wypowiedź - 
zapraszam:)

Pozdrawiam 
Rynio

Wiadomość wysłana przez program DRACO ORGANIZER http://www.dracosoftware.eu



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj