[Czuwaj] Konsekwencje

Aleksander Senk senk w post.pl
Pon, 26 Lut 2007, 15:02:26 CET


Michał Górecki napisał(a):
> 07-02-23, Aleksander Senk <senk w post.pl> napisał(a):

>> Michal :)
>> Skup sie na realnosci swojej idei. Naprawde.
>> Jezeli popierana przez Ciebie idea nie jest idea "trzezwosci", to
>> zaproponuj cos konkretnego, a potem posluchaj glosow krytycznych.
>> I zobaczysz, czy Twoja idea jest realna.
>>
>> A jezeli popierasz koncepcje "trzezwosci", to materialu krytycznego masz
>> juz sporo :)
> ***
> 
> Olek, mówimy o dwóch sprawach. Pierwsza to realność w sensie "czy tak się
> da". Druga to realność w sensie "czy tak się da na większa skalę niż wąska
> grupka instruktorów".

Ja tam mowilem o koncepcji "trzezwosci" oraz - generalnie - jakie beda 
konsekwencje proponowanych zmian.


> W pierwszym przypadku mówię - tak się da - zobacz na setki innych
> organizacji (wychowanie do wstrzemięźliwości i umiaru).

ok, zapamietuje.


> W drugim przypadku mówię - na szeroką skalę wprowadzić abstynencji się nie
> da. Przez 100 lat się nie udało, przekonajcie mnie jak można to w takim
> razie osiągnąć.

Przepraszam, ale gdzie przez 100 lat sie nie udalo wprowadzic abstynencji???
W ZHP?
A to przez ostatnie 60 lat ktos - oprocz KIHAMu, Mirowskiego (przez 
komentarz do PH) i moze (w duzo mniejszym stopniu) RCŻ - chcial 
wprowadzic abstynencje w ZHP?

Po co mowic, ze sie  nie da, skoro tak naprawde organizacja jako taka 
nie probowala dokonac tego od dziesiatek lat/


> No chyba, że przez wyrzucenie pijących. W ten sposób mogę magicznie
> osiągnąć, że wszyscy wędrownicy z mojej drużyny będa płynnie mówili po
> angielsku. Wyrzucę tych co nie mówią ;)

No, ale jak to jest z koncepcja trzeźwosci?
Rafal sie odgrazal, ze bez wzgledu na wynik decyzji zjazdu bedzie dazyl 
do tego, aby RN przyjela dokument, ktory w praktyce zobowiaze 
instruktorow do tej asbtynencji lub trzeźwosci.

Czym sie zatem roznia te koncepcje od strony praktycznej?
Ze w mojej musialoby wyleciec 70% instruktorow, a w "trzeźwosciowej" 40%?
Roznica jest w kwestii ilosci, ale nie w kwestii jakosci rozwiazania.
No chyba, ze "szeroki margines interpretacji dopuszczalnej ilosci 
alkoholu jest nieodzownym elementem koncepcji trzeźwosci" :]


> Idea wychowania do umiaru i wstrzemięźliwości nie przyniesie tych samych
> rezultatów co idea wychowania w abstynencji. Ale może jest bardziej realna.


No wlasnie sęk w tym, ze ta realnosc budzi sporo watpliwosci, ktore nie 
zostaly w zaden sposob rozwiane. Ani nawet nikt z osob ją popierajacych 
nie sprobowal tego zrobic.


> Inaczej - jeśli założylibyśmy sobie w drużynie, że każdy spędza 2 godziny
> dziennie na basenie, to pewnie w już w lecie moi wędrownicy mieliby piękne,
> wysportowane sylwetki. Jednak pewnie po miesiącu 3/4 z nich z różnych
> powodów wymięknie i skończy się wogóle pomysł ze sprawnością fizyczną.
> 
> Jeśli założymy, że będziemy codziennie wieczorem robić zestaw ćwiczeń, to
> sprawa staje się bardziej realna. Oczywiście nie osiągniemy tego samego...
> Ale co jest lepsze?

No wlasnie, co?
B-P mowil, a ja niedawno to cytowalem, o tych idealach - co by lepiej 
byly wysokie i inspirujace, niz niskie i latwe do osiagniecia.


> 3 pięknie wysportowanych wędrowników, czy cała drużyna względnie
> wysportowana?

Gdyby jeszcze byla wzglednie wysportowana, to by bylo pole do dyskusji.
Ale jest uzasadniona watpliwosc, czy de facto nie dyskutujemy o problemie:
3 pieknie wysportowanych vs 3 slabo wysportowanych i reszta w ogole.

I mysle, ze to jest teraz najbardziej konkretny problem:
Tzn. wymyslic, co w zamian, zeby to sie naprawde udalo osiagnac.
Koncepcja "trzeźwosci" raczej nie jest tym czyms. A przynajmniej wiele 
osob ma ku temu powazne watpliwosci. Chyba warto sie nimi zajac?

pozdrawiam
olek






Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj