Re: [Czuwaj] Re: Po co komu WOSM? By³o: Zmiany w PH
Dominik Jan Domin
djdomin w biol.uni.torun.pl
Pon, 12 Mar 2007, 16:42:42 CET
----- Original Message -----
From: "Piotr Giczela" <piotr.giczela w zhr.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Monday, 12 March 2007 16:09
Subject: [Czuwaj] Re: Po co komu WOSM? By³o: Zmiany w PH
> Nie o to chodzi. Mo¿e byæ np oddziela organizacja muzu³mañska w Polsce,
> je¶li dobrze by¶my to rozegrali. Ale tylko taka opcja i to niechêtnie.
> Zreszt± kurcze, je¶li powsta³aby organizacja zrzeszaj±ca tylko
> "romantyków", to pewnie WOSM za bardzo by jej nie chcia³. I vice versa :P
> Tak samo jak nierealne jest przyjêcie ZHR do WOSM, w³a¶nie z tego
> wzglêdu...
> g00rek
A nam, w ZHR bez WOSM, wcale nie jest ¼le. Zastanawiam siê po jakiego grzyba
tak bardzo napalili¶my siê w ZHR na pocz±tku lat 90. na ten WOSM. I
napinali¶my siê mocno, by to nas przyjêto, a nie ZHP... ¦mieszne to dzi¶ mi
siê wydaje tym bardziej, ¿e skautowi urzêdnicy z centrali WOSM po prostu
nieskautowo zrobili nas w balona, obiecuj±c nam to i owo pod warunkiem
okre¶lonych zmian, a gdy zmiany te zosta³y wprowadzone w organizacji, to
okaza³o siê, ¿e WOSM uk³ada³ siê w miêdzyczasie z bardziej liczebnym naszym
konkurentem.
Odpowiedzcie sobie te¿, czy musicie byæ w WOSM? Co to daje, poza presti¿em
ewentualnym? (Argumentów, ¿e przynale¿no¶æ pozwala poczuæ siê w ¶wiatowej
rodzinie skautowej nie przyjmujê, bo ZHR czuje siê w takowej, z
organizacjami skautowymi wspó³pracuje, skauci i harcerze je¿d¿± do
siebie)... Po otwarciu granic nie widzê ju¿ tych walorów WOSM co kiedy¶.
===============
A mi siê zdaje (o ile moja sklerotyczna pamiêæ jeszcze dzia³a), ze na
pocz±tku lat 90. ówczesny ZHR stara³ siê bardzo zanegowaæ harcersko¶æ ZHP.
Zarówno w WOSM, jak i w kraju. St±d pr±d w ZHP do WOSMu, co de facto
potwierdzi³o skautowo¶æ organizacji.
Ale - jakicg zmian oczekiw±³ WOSM w ZHRze, któe wprowadzili¶cie i tak bardzo
s± wam nie na rêkê, ¿e uwa¿asz to za "nieskautowe zrobienie w balona"?
Czy¿by mieli racjê co poniektórzy na [czuwaju], ¿e tzw. nurt "romantyczny"
jest moze i mocno harcerski, ale ca³kowicie antyskautowy i z ruchem
skautowym (BiPi i tak dalej) nie ma i nie chce mieæ nic wspólnego?
Dominik Jan Domin,
po pierwsze scout
Wiêcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj