[Czuwaj] RE: CZUWAJ organizacja/ruch
Michał Senk
senk w op.pl
Nie, 18 Mar 2007, 22:49:04 CET
> też przeczytałem artykuł Olka (ponieważ jest dostępny w internecie).
> Refleksja: gdyby wizje i marzenia Olka się spełniły, problemem dla
"nowego" ZHP nie byliby ci, co odejdą, ale ci, którzy zostaną. Nie
zmieniając postawy. Odejdzie niewielu. Takich, którzy nie popierają
nakazu abstynencji, ale... są uczciwi. Wielu zostanie i popijać nadal
będzie. I ucierpi wizerunek ZHP,
> która dla mnie stanie się organizacją hipokrytów.
> I jak będziesz z nimi walczył, Olku ???
> A trzeba będzie walczyć, bo łamana byłaby nie tylko zasada
abstynencji, ale też uczciwości. Andrzej
Witaj!
Cieszę się, że słusznie zauważasz problem. Ludzie, którzy teraz piją
alkohol są "problemem" organizacji ZHP, gdyż z ruchu harcerskiego
wykluczyli się sami już jakiś czas temu. Nie wiem, czy w momencie kiedy
przestali "mieć szczerą wolę" czy "pracować nad sobą", ale fakt jest
faktem.
Przez to, że zwykły człowiek identyfikuje harcerstwo z daną organizacją
harcerską, są jeszcze instruktorzy, którzy oprócz walki o jakość ruchu
harcerskiego (swojej drużyny, szczepu, hufca - pola na którym działają),
znajdują siłę by walczyć o organizację. Część z nich już nie liczy na
wsparcie ze strony organizacji, a tylko na to, że organizacja nie będzie
przeszkadzać.
Ludzi, którzy nie popierają nakazu abstynencji, ale jej przestrzegają
trzeba wspierać.
Wspierać w znalezieniu odpowiedzi na pytanie o sens abstynencji. Jeżeli
się z abstynencją zgadzamy to nie tylko jesteśmy w zgodzie z Prawem
Harcerskim zapisanym w Statucie, ale przede wszystkim w zgodzie z samym
sobą.
"Jestem w organizacji, która odzwierciedla moje wartości"
Osoby, które są przeciwne abstynencji mają teraz doskonałą
szansę! Mogą w sposób demokratyczny zmienić organizację ZHP i zacząć!
pić w zgodzie z tym co dana organizacja głosi i w zgodzie z samym sobą.
Ciężko jest chyba żyć w takiej schizofrenii, że organizacja jedno, a ja
drugie?
Mi taka myśl przyświeca, gdy zastanawiam się kto odejdzie po najbliższym
Zjeździe.
Jeżeli ZHP podkreśli, przypomni o swoich zasadach, to liczę na to, że
przeciwnicy tych zasad odejdą!
Dlaczego na to liczę?
Ano dlatego, że jeżeli Zjazd zrezygnuje z abstynencji, to ja sam z
organizacji zrezygnuję.
Nie mówię, że od razu, następnego dnia, ale zaraz po tym jak znajdę dla
siebie (a może i szczepu) organizację, która będzie wspierać ruch i
mnie.
To tyle jeżeli chodzi o przywołaną przez Ciebie "walkę".
Jeżeli mogę skomentować poszczególne fragmenty Twojej wypowiedzi to:
<<"nowego" ZHP>> - zamieniłbym na: tradycyjnego, pierwotnego ZHP, a w
ramach kompromisu uznałbym "odnowionego" ZHP.
<<I ucierpi wizerunek ZHP, która dla mnie stanie się organizacją
hipokrytów.>>
- zamieniłbym na "Wizerunek ZHP cierpi z powodu hipokrytów".
Nie chodzi mi o potyczkę słowną z Tobą, tylko odmienną ocenę tego co się
dzieje obecnie, czego i Ty i ja jesteśmy świadkami.
Czuwaj!
Phm. Michał Senk
Hufiec Warszawa Mokotów
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj