[Czuwaj] o podziałach w ZHP (abstynencja)
Andrzej Rolewicz
harc38 w op.pl
Sob, 24 Mar 2007, 09:28:13 CET
Niezależnie od trzech nurtów występujących w dzisiejszym ZHP istnieją
pewne linie podziału, czasami powiązane z nurtami, czasami nie. Łatwo
je zauważyć, ponieważ wzniecają dyskusje na "czuwaju" i rozgrzewają
emocje.
Linia podziału: wojujący abstynenci kontra reszta swiata.
Napisałem: "wojujący", ponieważ to osoby nie tylko okopane na
swoich pozycjach, ale często podejmujący akcje zaczepne. Częściej
przy tym komentują niewłaściwość lampki wina do niedzielnego obiadu
niż patologiczne zachowania typu instruktorskie obozowe piwko po
capstrzyku. Powód: Osoby dopuszczające się patologicznych zachowań
nie dyskutują w obronie swoich poglądów, tylko siedzą cicho.
Jednak efekt działań tej grupy może być fatalny:
walcząc o przestrzeganie Prawa Harcerskiego przez instruktorów
doprowadzą (prawdopodobnie) do zmiany Prawa na mniej rygorystyczne.
Uważam ten rezultat za fatalny, ponieważ harcerstwo (harcerze) potrzebują
tego zakazu...
To trochę jak z zakazem wypływania poza boje :)
Można się przeciwko niemu burzyć, ale kto boi się wypływać - w głębi serca
jest zadowolony z tego zakazu, chociaż głośno tego nie powie.
Tymczasem skoro kilku instruktorów (nie podczas obozu i nie w mundurach:)
wypływało sobie dalej od brzegu niż ratownik pozwolił dzieciom,
to walcząc o to, aby wszyscy "po równu" przestrzegali prawa mamy zwinąć liny z bojami ???
Absurdalne, ale na to się zanosi w kwestii abstynencji: w imię spokoju
ducha instruktorów (a nie w imię dobra dziecka) planuje się znieść ostre
granice bezpieczeństwa. I o to mam żal do abstynentów :(
Andrzej
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj