[Czuwaj] Kontrolowanie finansow i zaleznosci osobowe

[Rafal Bednarczyk]

Witam wszystkich,

Tomek Lebek byl uprzejmy wziac mnie za przyklad
do omowienia zaleznosci jak w temacie:

> s00hy mysląc takimi kategoriami jakie niektórzy próbuja 
> przedstawiac nie tylko na forum, np Rafał Bednarczyk, 
> który odpowiada za jamborre i zajmuje 
> sie finansami  jamborre i fundacji jamborowej, a tez jest w 
> komisji powinien sie podac do dymisji! Tylko z czego 
> powinien zrezygnowac? z komisji czy z jamboree?
mysle Tomek, ze przyklad mojej skromnej osoby do tego
omawianego przypadku jest zupelnie nieadekwatny - najpierw
zlozylismy na konkurs z grupa instruktorow autorski projekt 
przygotowan do Jamboree i ten projekt w drodze rozstrzygniecia
konkursu wygral, na podstawie tej wygranej mianowano nas
komenda polskiego kontyngentu i zalozylismy fundacje
wlasnie miedzy innymi dlatego, zeby pieniadze na ten cel 
zbierane byly 100% transparentne, a dopiero potem ja zostalem
wybrany do Rady Naczelnej ZHP.

> Znasz mnie kilka lat wlasnie z rajdu i wiesz ze zawsze staram 
> sie robic wszystko jak najlepiej, ale bycie w ZHP to nie plasy
> i krytykownie kogoś, czasmi trzeba zrobic cos więcej, ja akurat
> podjąłem się takiego a nie innego 
> zadania, Rafał wziął się za Jamborre, i czy to coś złego?
Pewnie problem wynika z tego, ze niestety panuje przyzwyczajenie
do tego, ze w GK ZHP pracuje sie zawodowo i te relacje
nakladaja sie jakos na spolecznie pelnione funkcje.
A drugi problem, ktory chyba jest podstawowym problemem
to fakt pelnienia funkcji operacyjnych z podlegloscia sluzbowa
i jednoczesna przynaleznosc do struktury oceniajacej zwierzchnika
dzialalnosci operacyjnej.
W mojej sytuacji to by bylo porownywalne gdybym pracowal w biurze
zagranicznym jako koordynator Jamboree - na szczescie mnie
powolal poprzedni naczelnik na wniosek Rady Naczelnej
i kieruje zespolem poza struktura GK ZHP.
Ale i tak jak zadawane sa pytania o przygotowania kontyngentu
jamborowego oraz jak bedzie on po Jamboree rozliczany 
ja wystepuje tylko jako jego komendant odpowiadajacy 
na pytania RN i wstrzymujacy sie od glosu w glosowaniach.

I do tego jeszcze ja pelnie swoja spoleczna funkcje
hobbystycznie finansujac sam nawet zagraniczne podroze
sluzbowe, tak jak zreszta cala nasza komenda. Raz tylko Anglicy 
uzyskali srodki na czesciowe zrefundowanie mojego biletu 
do Londynu jako pomoc celowa, ale ufundowal to WOSM, 
a nie ZHP.

Kiedy aktualna Rada Naczelna konstytuowala sie po wyborach
i okreslano ilosc i jakosc jej komisji proponowalem, zeby ilosc
komisji byla zbiezna z kierunkami strategicznymi, gdzie miedzy
innymi zarzadzanie bylo odrebne od finansow. 
Teraz widac wyraznie, ze zmiany w zwiazku dotykaja juz bardzo
mocno zasad tzw. ladu korporacyjnego co jest bardzo normalne
i zwyczajne w firmach, a niesamowicie odkrywcze i budzace
emocje w naszym ZHP. Zle wiec sie stalo, ze wszelkie zmiany
w zarzadzaniu musza byc wymuszane jedynie magia cyfr
i skutkow zdarzen gospodarczych w organizacji.
Szkoda bo przy zachowaniu trybu pracy Rady Naczelnej jaki
wynikal z kierunkow strategii mozna by bylo pracowac
nad zmianami sposobow zarzadzania zwiazkiem
bez bagazu finansow. Tak sie jednak nie stalo i dzisiaj
widac wyraznie, ze zarzadzanie cierpi z tytulu poswiecania
wlasciwie calego czasu tylko finansom chociazby w pracach
kosmisji ds. zarzadzania i finansow Rady Naczelnej.

pozdrawiam
R. Bednarczyk
-----------------------------------------------
hm Rafal Bednarczyk
komendant kontyngentu
www.jamboree2007.zhp.pl