[Czuwaj] namioty dla druzyny

[Michał Górecki]

29-05-07, "hm. Rafał Raniowski HR" <rafal w harcerz.pl> napisał(a):
> Witajcie, tak lekko OT ;)
>
> Przymierzam sie do kupna namiotow dla Druzyny. Takie w typie iglo z
> supermarketu. Wiem, ze do niczego itp. ale sa tanie (jako jedyna chyba
> ich zaleta)

Ja wiem, że czasami cena jest nie tyle kryterium swobodnego wyboru ile
granicą po prostu. Mimo to nie polecam takiego rozwiązania.

Nawet jeśli przyświeca ci idea "na jeden sezon". Na więcej nie licz.
Gorzej jeśli będzie to mniej. I podczas rzęsistej ulewy okaże się, że
to nie był najlepszy pomysł... Z realizacją gwarancji w środku lasy,
czy gór - trudno :]

Najlepszym rozwiązaniem dla mnie zawsze będzie Marabut. Wiem - drogo.
Ale na lata. Jeśli już to Hannah. Z Campusem raczej xłe doświadczenia,
ale ta brytyjska firma też stawia na cenę, a nie na jakość.

Z tanich marek godna polecenia jest QUECHUA - wewnętrzna marka
DECATHLONA. Tanio i w miare dobrze.

(A propos - polecam wszystkim harcerzom tanie buty trekkingowe QUECHUA
zamiast glanów i opinaczy. Zaczynają się chyba od 60 pln (!!) a sa
całkiem niezłe. I o klase zdrowsze i wygodniejsze od opinaczy)

> W zwiazku z tym moje pytanie: jakie typy/ konfiguracje byscie polecili -
> 4 namioty 4 osobowe, czy raczej 2 namioty 8 osobowe?

Organizowałem dwa obozy wędrowne. Na pierwszym spaliśmy w osobnych
namiotach, na drugim - we FLEXtencie Marabuta. Bez porównania. Jako,
że w Bieszczadach leje zawsze, wiekszość pierwszego obozy spędziliśmy
osobno - w namiocikach.
Na drugim obozie - razem, w "łączniku". Kto chciał zamykał się w
sypialni, kto nie - siedział z nami w kręgu. to było bezcenne.

Ale jeśli rzeczywiście nie stać was na to, to polecam naioty co
najmniej 3-4 osobowe.

Przypominam, że rozkładają się na trzy części co najmniej - kije,
szmaty i śledzie :) Więc można podzielić ekwipunek.

Wszystko zalezy jeszcze od tego, czy chodzicie dużo brutto - ze
wszystkim, czy zostawiacie gdzieś sprzet i robicie wypady na wędrówki.

Uff, starczy :)

g00rek