ODP: [Czuwaj] Opiekun próby

[Rafal Bednarczyk]

Witam,

Michal Gorecki byl uprzejmy napisac: 

> Ja rozumiem, gdyby takie zdania formułowały jakieś oderwane od
> rzeczywistości romantyczne niewiasty, ale nie osoby tak mocno stojące
> na ziemi jak Rafał Bednarczyk i Piotr Kołodziejczyk.
no to skoro byles laskaw zauwazyc, ze nie jestesmy romantycznymi
niewiastami i jako mocno stapajacy po ziemi twierdzimy uparcie,
ze taka wykladnia systemu stopni instruktorskich jest mozliwa
i stosowana z powodzeniem to moze powinienes zadac sobie pytanie
dlaczego.
 
> Panowie. Zdrowy rozsądek to można stosować, jak się pakuje plecak.
> Mam czasami wrażenie że niektóre idee przesłaniają wam rzeczywistść
> tak bardzo, że nie potraficie dostrzec podstawowych ram jakie nas
> obowiązują, mam wrażenie, że dla was ORGANIZACJA to zło konieczne,
> liczy sie przeciez tylko RUCH.
Michal - dlaczego wkladasz nam w usta stwierdzenia, ktore ani 
nie zostaly wypowiedziane przez Piotra ani przeze mnie?
Jesli juz mowimy o podstawowych i twardych ramach i ich spelnianiu
to chyba nie mozesz zarzucic przynajmniej meskiej KSI na Mokotowie
ich ignorowania i nie stawiania twardych warunkow sobie, realizujacym
probe i opiekunom - znasz to przeciez z wlasnych doswiadczen
kiedy byles u nas opiekunem jednej z prob, prawda?

> To dosyć ułomne, co wykazał już Adrian - co raczyliście zignorować.
> Które organizacje harcerskie mogą, a które nie mogą wystawiać swoich
> harcmistrzów do prób? Kto o tym decyduje? Rzeczywistość jest trochę
> bardziej brutalna od pieknych sformułowań. Czekam na kryteria.
przeczytaj prosze dokladniej moje wczesniejsze wypowiedzi.
Adrian wykazal w swoim przykladzie tylko latwosc zalozenia
organizacji "harcerskiej", ale zapomnial ze o tym kto ma byc
opiekunem decyduje przede wszystkim KSI. I to jest podstawowe
kryterium po spelnieniu innych kryteriow brzegowych opisanych
dokladnie w systemie stopni instruktorskich.
Byles na naszej KSI i wiesz doskonale jak bardzo trzymamy sie tam
litery prawa i wymagan - nie zarzucaj nam wiec ideowego oderwania
od rzeczywistosci bo akurat w tym obszarze jestesmy pozytywistyczni
bardziej od pozytywistycznego rogu Twojego ulubionego tzw. "trojkata
Klepacza" i sam tego doswiadczyles dziwiac sie naszej zasadniczosci
podczas prowadzenia prob.

> Nie chcę znikać w program ZHR, bo to osobna organizacja. I choć
> chciałbym utrzymywac braterstwo (obustronne) z ZHR, STOHAREM, FSE i
> każda inną organizacją, to nie widzę czemu mamy mieszać nasze programy
> i strukturę, które z dnia na dzień staja sie zupełnie inne.
no to rozumiem, ze jako komisarz zagraniczny ZHP nie zglebiasz tez
programow innych organizacji skautowych chocby w najblizszym nam
regionie europejskim WOSM - przeciez to tez sa inne organizacje.:-)))
Troche mi jednak szkoda, ze nie bedziesz upowszechnial mieszania programow 
skautowych z naszymi bo ja zarowno lubie sie uczyc czegos innego
i czasami nowego od organizacji skautowych jak i Stoharu, ZHR czy FSE.
I od ich instruktorow tez.

pozdrawiam
Rafal
-----------------------------------------------
hm Rafal Bednarczyk
komendant kontyngentu
www.jamboree2007.zhp.pl