Re: [Czuwaj] B¦P
Paweł Dobosz
pavveldobosz w gmail.com
Pon, 15 Gru 2008, 21:59:05 CET
g00rek:
Rany, przecież to wszystko tylko symbolika :] ¦wiatełko gasnie milion
razy, podpala się je zapalniczk±, gasi na czas przewożenia samochodem,
itp, itd.
Sławek:
Michał, nieco przesadzasz. Pewnie tak jest, że wiele działań to pic na
wodę fotomontaż i z boku wygl±daj± ¶miesznie. Na mnie też dzi¶ s±siad
dziwnie patrzył gdy rano wychodziłem z klatki z lampionem. Ale to był
ten sam płomień, który sobie odebrali¶my w Wiedniu od austriaków.
g00rek:
Sławku nie przesadzam. Co to znaczy ten sam płomień? Czym jest
płomień? Przecież to energia, za ułamki sekund jest już czym innym...
To tylko symbol...
Wiem też po prostu jak to w praktyce wygl±da i pewnie nie tylko ja
wiem. Chociaż pewnie nie zawsze...
***
Nie zawsze..
Odk±d pamiętam, tylko raz byłem ¶wiadkiem tego, jak płomień
betlejemski zgasł. To było kilkana¶cie lat temu. I chwila ta, emocje
jakie wówczas nami targały, jak również cały obrzęd ponownego
rozpalenia ognia wryły mi się w pamięć dużo bardziej niż wszystkie
inne "bezproblemowe" przekazania B¦P.
pozdrawiam,
Paweł
Więcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj