[Czuwaj] BŚP

[seascout w o2.pl]

Ja mam taka dykteryjkę... na temat "gaśnięcia" ognia...

To było drugie chyba BPŚ w Polsce.... Wiecie... kilka tygodni starań, by nie zgasło. I nam w hufcu nie zgasło... Ale przyszedł 4 stycznia... po świętach, po sylwestrze... a świeczka się pali... I jak tu tak po prostu zgasić? Tak zdmuchnąć?

Nasz komendant wpadł na pomysł, żeby zgasić płomień w piecyku gazowym typu Junkers i zapalić od tej świeczki... :) Wiem, że to głupie, ale taki pomysł się narodził :)

W każdym razie, przez cały rok szczęśliwie nam piecyk nie zgasł i przed świętami zastanawialiśmy się czy jechać odebrać BŚP, po przecież u nas ciągle się pali... Oczywiście, wzięliśmy udział w kolejnym przekazaniu światła, (mimo posiadania tego starego w piecyku), bo to przekazanie to coś więcej niż tylko płomień... W każdym razie... u nas staraliśmy się bardzo, żeby nie zgasło...

Seascout