[Czuwaj] czy to jest frustracja
Katarzyna Krawczyk
kasia w euromail.home.pl
Śro, 13 Lut 2008, 15:04:15 CET
Czuwaj,
zwykle nie piszę na listę, choć często czytam. Pewnie takich osób jak ja,
jest więcej. Dlatego postanowiłam tym razem się odezwać. Trochę już
zmęczyło mnie ciągłe czytanie o frustracji...
W 2006 roku trzy miesiące po zjeździe ZHP, przeczytałam w miesięczniku
Czuwaj, że cała ekipa młodych instruktorów, którzy nie zostali wybrani na
zjeździe, teraz wycofała się z życia ZHP a to taka szkoda, bo taki mieli
potencjał. Ze zdziwieniem to przeczytałam wtedy, a teraz z jeszcze większym
zdziwieniem czytam to samo dwa lata później. Treść ta sama tylko tym razem
autorzy się zmienili. Zadziwiające prawda? Jedno się nie zmieniło, znów
piszą to osoby, które są związane z aktualną GK, czy to w relacji służbowej
czy towarzyskiej.
Czytam więc, to co piszą instruktorzy ZHP działający na centralnym szczeblu
naszej organizacji (to to samo miejsce, w którym ja też działam) o tym,
jacy jesteśmy sfrustrowani przegraną tym razem na zjeździe nadzwyczajnym i
jestem zdziwiona. A jestem dlatego, że:
Rafał Klepacz dziś, jest tak jak wcześniej szefem zespołu kadry
kształcącej hufca Radom-miasto, jest współpracownikiem Wydziału Badań i
Analiz GK ZHP.
Anna Poraj – nadal pracuje w Hufcu Ruda Śląska, angażuje się w działania
Chorągwianej Szkoły Instruktorskiej na Śląsku, jest członkiem zespołu
polityki kadrowej (w ramach obszaru pracy z kadrą w GK ZHP).
Sławomir Waś – jest skarbnikiem Hufca Dzierżoniów, angażuje się w działania
chorągwi, szkoli skarbników.
Grzegorz Całek – nadal jest redaktorem naczelnym „Czuwaj” i komendantem
hufca Warszawa Żoliborz.
Michał Górecki – nadal jest drużynowym, szefem zespołu mundurowego w GK ZHP,
członkiem redakcji Na tropie.
Kamil Wais – nadal współpracuje z Wydziałem Badań i Analiz GK ZHP.
Ryszard Rutkowski – nadal jest członkiem RN ZHP, przewodniczącym KSI i KRH
w swoim hufcu, jest członkiem zespołu polityki kadrowej (w ramach obszaru
pracy z kadrą w GK ZHP).
Anna Błaszczak – nadal jest kierowniczką zespołu wędrowniczego w Wydziale
Metodycznym GK ZHP, członkiem redakcji Na tropie.
Piotr Kowalski – nadal jest komendantem szczepu w Hufcu Łódź Widzew,
przewodniczącym hufcowej komisji rewizyjnej, komendantem polskiego
kontyngentu na Zlot Skautów Europy Środkowej „Silesia”.
Mariusz Cyrulewski – nadal jest przewodniczącym Chorągwianej Komisji
Rewizyjnej w Zachodniopomorskiej.
Edyta Siwińska – nadal jest komendantka hufca Szczecin-Pogodno.
Jeszcze mogłabym wymieniać, ale czasu brak więc wszystkich, którzy czują
się pominięci przepraszam.
Wszyscy jesteśmy instruktorami ZHP w stopniu harcmistrza lub
podharcmistrza. Czujemy się odpowiedzialni za te organizację, czego wyraz
każdy z nas daje w swoich działaniach. Każdy z nas ma Odznakę Kadry
Kształcącej, część z nas ma Złotą OKK – może więc być wykorzystana w
szkoleniach na szczeblu centralnym, zgłaszamy się do tego, co jakiś czas.
Współpracujemy z zespołami ds. komentarza do Prawa Harcerskiego i kodeksu
instruktorskiego.
Rozmawiamy o tym, co się dzieje w ZHP, szukamy rozwiązań, każdy w swojej
dziedzinie i w swoim środowisku. Nie jesteśmy formalną grupą a jedynie
grupą ludzi podobnie myślących, może nawet grupą przyjaciół. Nie zawsze
jednak myślimy jednakowo, spieramy się. Wypowiadamy się na temat
organizacji, jej aktualnej sytuacji, planów itp. Jak każdy odpowiedzialny
instruktor.
Dzielimy się swoją wiedzą, spostrzeżeniami i pomysłami szkoląc i publikując
artykuły w Czuwaj i Na tropie. Dyskutujemy na Forum i listach
dyskusyjnych.
I ciągle zadaję sobie pytanie, czy to jest efekt frustracji?
A może frustracja jest gdzie indziej? Skoro te działania się nie zmieniły a
już druga ekipa pisze o frustracji względem tych samych osób?
A może to w ogóle nie jest frustracja? Tylko lęk przed krytyką, która - jak
doskonale wie, każdy, kto choć raz był szefem jakiejś jednostki, lub
członkiem jakiejś władzy - jest nieodłączną towarzyszką tych funkcji. I
tylko trzeba dbać, by krytyka była konstruktywna, a jeśli jest, może warto
spróbować spojrzeć na wszystko z różnych stron a nie tylko z jednej? A może
warto tych, co krytykują wykorzystać do pracy zamiast toczyć bitwy o miano
najbardziej sfrustrowanego? Tym bardziej, że oni sami się do tej pracy
zgłaszają.
No i pytanie, zadawane już niejednokrotnie przez moich kolegów, brzmi:
kiedy minie wystarczająco dużo czasu, że zdanie każdego z nas, będzie
traktowane jak zdrowa krytyka, a nie jak frustracja przegraną?
Pozdrawiam
Katarzyna Krawczyk
nadal pracuję w ZKK hufca Radom – miasto, nadal jestem przewodniczącą
Komisji RN ds. programu i pracy z kadrą, członkiem zespołu obszaru pracy z
kadrą w GK ZHP
Pozdrowienia
Katarzyna Krawczyk
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj