[Czuwaj] z pustego nawet Salomon nie naleje
Tomasz Kazubski
dalkow w poczta.onet.pl
Pią, 15 Lut 2008, 02:04:17 CET
W dużym skrócie moje spostrzeżenia są następujące:
(choć mogą być zupełnie błędne, bo dostęp do informacji jest słaby, aczkolwiek wydaje mi się, że wyłapuję istotne sygnały)
- z jednej strony zamierzenia były/są, aby GK-a była społeczna
- z drugiej strony wynika to z sytuacji finansowej
Obecna GK-a sprawia wrażenie, jakby informowała tylko o rzeczach dobrych (Betlejemskie Światełko, rok Małkowskich, WAGGGS, serwis dla spadachroniarzy, pojedyncze konkursy) lub informowała bardzo sucho o faktach (Spotkanie w byłej chorągwi opolskiej, spotkanie ICCG, spotkanie z prezesem UP, spotkanie u marszałka, posiedzenie rady finansowej i prawie wszystkie inne z serwisu GK).Trudno znaleźć informacje o planach, o wnioskach płynących ze spotkań, dzięki temu nie dają one możliwości do rozliczania z czegokolwiek. Poza tym ludzie, którzy działają dla GK-i, póki co identyfikują się z tym zespołem, więc nie ma krytyki z wewnątrz - obecnej dość często przy poprzedniej GK-ce.
Wydaje mi się, że jest to celowy zabieg. Spotkałem się z czymś takim, że póki coś nie będzie do końca zrobione - to prace nad tym objęte są poufnością. Jest to dobra rzecz, dla ludzi którzy pracują nad danym projektem, gdyż ludzie z zewnątrz nie zaczynają komentować lub krytykować na podstawie pojedynczych newsów przekazywanych drogą pantoflową. Daje to komfort pracy spokojnej, bez pokusy włączania się w niepotrzebne dyskusje na temat bieżących prac.
Ludzie pracujący mają swój harmonogram działań, przy pracach społecznych często coś powoduje, że termin oddania przesuwa się. Gdy całość jest gotowa, to oceniana jest po owocach, gdyż mało kto z zewnątrz zna kuchnię tego przedsięwzięcia. Dla przykładu - gdyby powstał nowy serwis CSI ludzie ocenili by go np. dobrze, gdyż znają tylko efekt finalny. Zupełnie inne noty zebrał by, gdyby z 5 razy był przesuwany termin oddania, inne były założenia, a później koncepcja obejmowała by 80% pierwotnych planów.
Zespoły różnej maści pracują, poznamy ich po owocach.
Czy można inaczej, nie po godzinach? Nie tak wolno?
z pustego nawet Salomon nie naleje...
Poprzednia GK-a utrzymywała status quo, plany miała ambitne, spory zysk z 1 pełnego roku budżetowego, dlatego też nie zdecydowała się obciąć boleśnie kosztów (etatów) na początku kadencji, stało się to nie możliwe w późniejszym terminie, tym bardziej mając w perspektywie organizację Zlotu w Kielcach. Nie ma co ukrywać, skarbnik miał zdolności "pozyskiwania" funduszy, gdy ich brakowało, chociażby dlatego, że z Kielc też miał być zysk.
Obecna GK-a można stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem ma pustą kasę, więc gdyby nawet chciała dążyć do zatrudniania profesjonalistów, a pozostawić społeczny nadzór to nic to nie da - po prostu nie ma z czego zapłacić, gdyż pensje i koszty poszybowały w górę. Chyba Goorek wspominał, że więcej niż 1500 to motorniczy zarabia. Ano i ma rację, bo 3 lata temu zarabiał 2200-2300, ten z którym rozmawiałem.
Ci, którzy krytykują, nawet zdrowo krytykują, niech zastosują krytykę konstruktywną i zaproponują rozwiązanie.
Niech nikt nie narzeka na stan zastany, że chorągwie nie płacą składek - niech się zastanowią dlaczego tak jest.
Niech ludzie nie narzekają na beton, bo betonu od góry nikt nie skruszy, tylko od dołu, a samym narzekaniem niczego się nie zmieni.
Występując z pozycji siły mało co się osiągnie w konfrontacji z chorągwiami.
Niech ktoś opisze koncepcję pracy ZHP, z pominięciem poziomu chorągwi, bo na eksperymenty, nawet mające odzwierciedlenie w historii lub w innych krajach, aby nagle wykasować chorągwie nie mają możliwości realizacji - są utopijne. Sama koncepcja może jest i dobra, tak samo jak uchwała składkowa niedawno opisywana, ale w momencie, gdy tworzy się nową organizację i nie ma okresu przejściowego z jednego systemu do drugiego.
Chorągwie są i będą i trzeba z nimi dobrze współpracować, gdyż za niedługo to GK-a nawet na pensje 5 ludzi nie będzie miała. W chwili obecnej 50% słabych wpływów z tłustych jesiennych miesięcy IX-XII - to składki tylko z chorągwi śląskiej i wielkopolskiej.
Obaj komendanci - śląski, jak i wielkopolski, to dobrzy gospodarze i znają się na rzeczy. Dobrze wiedzą, że problem jest strukturalny i w przeważającej części nie wynika ze złośliwości pozostałej części chorągwi. Gdyby to tylko z tego wynikało, to bardzo łatwo wymusić zmianę - wystarczy, że obaj komendanci zamiast "zrzucać się" na połowę budżetu składkowego GK-i, pieniądze ulokowali by w bezpiecznych lokatach bankowych i zgromadzone składki wpłacili później, gdy inne chorągwie zaczeły by płacić, a z tego co mi wiadomo (chociaż mogę się mylić) nikt w GK-ce nie dolicza tym biednym chorągwiom jeszcze odsetek karnych za zwłokę.
Problem jest systemowy, od samego dołu, do samej góry. Potrzeba dialogu, wszystkich ze wszystkimi.
I profesjonalizm ze strony kadry gospodarczej, gdyż to jest podstawa dalszych działań.
Zachęcam do działań, można stworzyć forum dyskusyjne: Zmieniamy ZHP
Podzielić dyskusje na obszary działania, moderować dyskusje, wycinać osobiste wycieczki, uczestnicy muszą być co najmniej instruktorami lub minimum 3 rok studiów (lub inne kryterium doboru szczególnie do tematów "gospodarczych"), aby dyskusja była maksymalnie merytoryczna. Dyskusje na takim forum mogą śledzić wszyscy, ale pisać tylko instruktorzy i "studenci". Innym i może nawet lepszym kryterium - przepustką do prawa dyskusji było by przedstawienie swojej koncepcji zmian w dowolnym obszarze na min. 1 stronę A4 wraz z uzasadnieniem.
Sztywne ramy poszczególnych wątków. Była by to praca nad konkretnym dokumentem, projektem uchwały, projektem koncepcji.
ZHP nie ma pieniędzy na spotkania robocze, my nie mamy czasu jeżdżenie po Polsce. Mamy wiek Internetu. Można pracować nad tym samym co GK-a. Takie opracowania będą pracą nad przyszłością ZHP i co najważniejsze, w przeciwieństwie do listy Czuwaja, nie mówiąc już o forum ZHP, powinien po nich zostać projekt zmian - coś namacalnego.
Stworzenie forum można oprzeć o listy dyskusyjne Google, gdyż tam można zawieszać dokumenty, które moderator na bieżąco by uzupełniał.
tomek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj