[Czuwaj] krzyż harcerski

Anna Miszczak ania.poziomka w wp.pl
Nie, 30 Mar 2008, 18:28:36 CEST


----- Original Message ----- 
From: "Ryszard Rutkowski" <ryszardrutkowski w tlen.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Sunday, March 30, 2008 8:36 AM
Subject: Re: [Czuwaj] krzyż harcerski



> Lojalnie informuję, że stanowisko >GK uzyskało poparcie na spotkaniu 
>  >programowców, które odbywało się >w tym czasie,a na którym  gościła 
> właśnie druhna Jola.

> Ryszard Rutkowski

To prawda, że na spotkaniu komend hufców zachodniopomorskiej większość 
programowców (dodam i kształceniowców i osób od informacji i promocji) 
poparło stanowisko GK-i.
W moim odczuciu na tej części dyskusji druhna Jola nie przekonywała już 
nikogo, nie powtarzała tego, co powiedziała na spotkaniu ogólnym czy też nie 
podważała innego zdania Ryszarda, który miał możliwość zaprezentowania 
swojego punktu widzenia na ogólnym spotkaniu wszystkich członków odprawy. 
Odpowiadała raczej na wątpliwości czy dopowiadała jeszcze raz to, czego nie 
usłyszały mniej przytomne osoby na spotkaniu wcześniejszym. Co do wyniku - 
wiele osób sposród nas było po prostu podobnego zdania jak Jola Kreczmańska 
z takiego czy innego powodu - od sympatii wobec harcerzy z ZHR z którymi 
środowiska współpracowały do argumentów ewentualnej rozprawy sądowej, 
czarnego PR czy obciachu ogólnego wobec idei braterstwa powszechnie w ZHP za 
ważną uważanej. Ciekawe było też to, że osoby starszego pokolenia były dosyć 
nieprzychylnie nastawione do bratniej organizacji, padały nawet stwierdzenia 
o wiecznym "kąsaniu ZHP ze strony ZHR", oburzenie, że strona ZHR ma czelność 
domagać się praw do Krzyża, gdy tymczasem młodsi pokoleniowo byli nastawieni 
raczej na współpracę, ugodę i nie oglądanie się w tył lecz budowanie nowego.
Czy to efekt pracy Joli? Śmiem twierdzić, że nie do końca.
A że po raz kolejny pobiliśmy pianę na jakimś spotkaniu choragwianym- skoro 
nasze zdanie jako osób nieuprawnionych do decydowania nie ma żadnego wpływu 
na stanowisko Zachodniopomorskiej... - do tego typu dyskusji już na 
odprawach chorągwianych zdążyliśmy się chyba przez lata przywyczaić.
Ale skoro nie było wcześniej rozmów w hufcach, rozmów instruktorskich - to 
nasi przedstawiciele w Radzie Chorągwi, w Komendzie Chorągwi czy komendanci 
hufców tak naprawdę w głosowaniu wyrazili własną prywatną poniekąd opinię - 
jeśli dobrze rozumiem. Jasne, że z demokracją nie należy przesadzać. :) Ale 
być może własne- nie najlepsze doświadczenia lub czasem po prostu "bo ludzie 
mówio, że łogry..."  rzutują potem na czyjeś zdanie. (A naprawdę pojawiały 
się jakieś ogólne negatywne stwierdzenia, nie poparte sensownymi ani nawet 
konkretnymi argumentami- i to jest przerażające.)
A to zdanie jest przedstawiane jako stanowisko całego środowiska. Bo teraz 
wobec faktu, że KCh, RCh i komendanci przegłosowali kwestię na nie- to 
stanowisko jest jasne - Zachodniopomorska uważa, że wyłączne prawo do 
dysponowania Krzyżem powinno należeć do ZHP.

Dodam tylko, że dziś na spotkaniu organizacji dorosłych i byłych harcerzy i 
instruktorów harcerskich - Bractwa Zawiszy Czarnego wiele osób było 
zadziwionych całą sprawą i zaskoczonych, że trwają w ogóle rozmowy czy 
powinniśmy się dzielić prawem do Krzyża Harcerskiego. Tym byłym harcerzom 
(działającym aktywnie w większości w czasach, kiedy następowały zmiany i 
ważne rozłamy) trudno było zrozumieć, że organizacje harcerskie mające w 
swoich ideach zapisane braterstwo, ludzie działający w jednym ruchu choć 
dwóch organizacjach - może dzielić bardzo istotny dla obu stron symbol. I że 
nasza strona - przynajmniej patrząc na stanowisko naszej chorągwi nie jest 
skłonna współpracować w tej kwestii.
I jakoś tak smutno się zrobiło, choć świętowaliśmy nadejście wiosny...

Anka Miszczak
Hufiec Szczecin- Dąbie
 



Więcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj