[Czuwaj] Rozmowa o Krzyżu a Erystyka

Michał Górecki g00rek64 w gmail.com
Pon, 31 Mar 2008, 13:48:17 CEST


Ponieważ co najmniej dwóch dyskutantów próbuje w mniej lub bardziej udany
sposób wepchnąć mnie i kilku moim serdecznym współdruhom chęć odebrania
prawa do krzyża innym organizacjom, przypomnę metody dyskusji KTÓRE OMIJAMY.

Wydaje mi się, że w tym wypadku użyto metody 1 lub 11. Tak mi się wydaje.

miłej lektury :)

g00rek
Metody erystyczne (według Schopenhauera)

Oto skrót sposobów nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej):

   1. Uogólnienie (instantia) - rozszerzając wypowiedź przeciwnika poza
   jej normalne granice (bardziej ogólnikowe twierdzenie łatwiej zaatakować).
   2. Zastosowanie homonimii do jakiegoś słowa użytego przez przeciwnika,
   by rozszerzyć jego wypowiedź i wtedy ją obalić.
   3. Przyjąć twierdzenie powiedziane w sensie relatywnym jako
   powiedziane absolutnie lub ujmując je pod innym kątem i w ten sposób je
   obalić (relative - absolute).
   4. Podawanie rozproszonych przesłanek (także błędnych) tak by
   przeciwnik nie zorientował się do czego zmierzamy a kiedy przeciwnik już
   zaakceptuje wszystko co potrzebne robimy z nich wniosek przez niego nie
   spodziewany.
   5. Ukryta "petitio principii": Zakładać to, co chcemy dowieść używając
   na początku zmienionych nazw, lub posługując się na początku ogólnikami,
   które łatwiej zaakceptować.
   6. Zadawać wiele pytań naraz i obszernie, ukrywając to, na czym zależy
   nam w odpowiedziach przeciwnika - trudno mu wtedy zorientować się w biegu
   rozumowania i przeoczy nasze ewentualne błędy i braki we wnioskowaniu.
   7. Wyprowadzić przeciwnika dyskusji z równowagi (przez bezczelne
   zachowanie względem niego), zdenerwowany nie będzie w stanie wszystkiego
   przemyśleć i dopilnować.
   8. Pomieszać kolejność wnioskowania (zadając pytania w niewłaściwej
   kolejności) tak że przeciwnik pogubi się w wywodzie.
   9. Zadawać pytania do poszczególnych przypadków na które przeciwnik
   prawidłowo odpowie i następnie, bez pytania go, założyć, że zgodził się z
   tezą, którą potwierdzałyby te przypadki (choć wcale nie musi ona koniecznie
   z nich wynikać).
   10. Wybrać słowa/porównania, które będą nam pasowały. Np. kiedy
   przeciwnik proponuje jakąś zmianę nazwać ją złośliwie "nowinką" i
   przeciwstawić "zastanemu porządkowi". Natomiast kiedy od nas wychodzi taka
   propozycja przeciwstawiamy ją "zacofaniu". Podobnie inne rzeczy - nadając
   nazwy pozytywne lub negatywne w zależności od potrzeby.
   11. Dać przeciwnikowi do wyboru między proponowaną przez nas tezą a
   przejaskrawioną antytezą. (Szare obok białego wydaje się czarnym, a obok
   czarnego wydaje się białym).
   12. Triumfalnie ogłosić, że dowiodło się czegoś, choć wcale z dyskusji
   tak nie wynika (często skutkuje przy nieśmiałym przeciwniku).
   13. Przedstawić przeciwnikowi jakiekolwiek słuszne, choć nie
   oczywiste, stwierdzenie. Jeśli odrzuci (przez podejrzliwość) - wykazujemy,
   że jest słuszne i triumfujemy; jeśli przyjmie - mamy plus, bo zgodził się z
   naszym twierdzeniem.
   14. Tzw. argumentum ad hominem lub ex concessis: Szukać w tym co
   przeciwnik mówi jakiejś sprzeczności z akceptowaną przez niego szkołą,
   grupą, do której należy lub sposobem postępowania. Np. I ty Polak mówisz
   takie rzeczy!?
   15. Kiedy przeciwnik postawił mocny kontrargument, wykorzystać
   podwójne znaczenie tego co powiedzieliśmy, mimo, że początkowo nie o to
   znaczenie nam chodziło.
   16. Mutatio controversiae: Widząc, że przeciwnik podąża argumentacją,
   którą nas pobije, wytrącić go z biegu, zmienić temat, odwrócić uwagę.
   17. Kiedy przeciwnik żąda konkretnych argumentów przeciw jego
   twierdzeniu, a ich nie znajdujemy, uciec się do ogólników powiązanych z jego
   tezą i później je podważyć argumentując choćby omylnością ludzkiej wiedzy.
   18. Fallacia non causae ut casae: Traktując uzgodnione wspólnie
   przesłanki jako dowód naszej tezy, choć brakuje wśród nich jeszcze kilku,
   których nie przyjęły obydwie strony.
   19. Kiedy przeciwnik użył argumentu tego typu, o jakich piszemy
   (nieuczciwych), lepiej jest nie tyle wykazać jego pozorność, ale użyć
   podobnego argumentu, który postawi przeciwnika w gorszej pozycji niż
   gdybyśmy wykazali pozorność jego argumentu.
   20. Podać to, do czego przekonuje nas przeciwnik za petitio principii
   kiedy przekonuje nas do czegoś wątpliwego, spornego. Wydaje się to wtedy
   bardzo prawdopodobnym dla słuchaczy, bo widzą w tym także problem tak jak w
   głównym problemie dyskusji.
   21. Opierać się tak długo argumentacji przeciwnika, nie uznając jej,
   aż rozszerzy je poza granice prawdy, tak że łatwo obalimy taki argument.
   Powstaje wtedy wrażenie, że obaliliśmy główny argument.
   22. Argumentum ad auditores - jeżeli ktoś dobrze zna się na rzeczy
   może użyć argumentu sprzecznego z prawdą, wiedząc, że nikt ze słuchaczy nie
   jest na tyle zorientowany w materii, aby to zauważyć.
   23. Dywersja: Widząc, że zaczynamy przegrywać rozpoczynamy mówić
   zupełnie o czymś innym, jak gdyby to było argumentem przeciwnym (bezczelne,
   kiedy nie dotyczy to w ogóle tematu dyskusji).
   24. Argumentum ad verecundiam: Używać zamiast argumentów odwołań do
   autorytetów, szczególnie tych, którzy są powszechnie szanowani, w razie
   potrzeby przekręcając lub fałszując cytaty. Jeśli przeciwnik jest dobrze
   zorientowany może to wykazać, lub podać inny autorytet mający inne zdanie w
   tej kwestii.
   25. Jeśli jest się bardzo szanowanym przez słuchaczy, można powiedzieć
   "przechodzi to moje słabe możliwości pojmowania" - w ten sposób słuchacze,
   którzy nas szanują, uznają że jest to jakiś nonsens.
   26. Kiedy twierdzenie przeciwnika podobne jest do jakiejś herezji,
   błędnej nauki, ktoś może przyczepić mu etykietkę nazywając ją
   spirytualizmem, idealizmem itp.
   27. Powiedzieć że w teorii to ładnie wygląda, ale praktyka pokazuje
   inaczej. (Jak gdyby teoria czegoś nie uwzględniała).
   28. Zadać pytanie związane z tematem, na które przeciwnik nie będzie w
   stanie odpowiedzieć i w ten sposób przekonać wszystkich, że mamy rację.
   29. Argumentum ab utili: Zadziałać na wolę a nie na rozum - kiedy uda
   nam się przekonać, że korzystniej dla wszystkich (a przynajmniej słuchaczy,
   zwolenników), żebyśmy przyjęli takie rozwiązanie (choćby było ono zupełnie
   błędne).
   30. Sprawić, że przeciwnik pogubi się, przez potok bezsensownych słów
   (pozornie wyglądający dobrze, z poważną miną), uznając je za najważniejszy
   argument tezy. Działa szczególnie wtedy, gdy przeciwnik udaje, że wszystko
   zrozumiał.
   31. Jeśli przeciwnik ma rację, ale użył błędnej argumentacji obalić
   argument uznając, że obaliliśmy całą tezę (chyba najczęstsze zagranie w
   nieuczciwych dyskusjach).
   32. Argumentum ad personam: Widząc, że przeciwnik jest mocniejszy
   atakować go osobiście, obrażać lub w jakikolwiek sposób, porzucając
   prawdziwy przedmiot sporu.


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj