[Czuwaj] Nowa osoba w GK

[Lucjan Brudzyński]

W dniu 2 września 2008 10:59 użytkownik Lucjan Brudzyński <lucbru w wp.pl>
napisał:

> g00rek - co to ma być: " i innych tego typu spraw"? Mogę sporo popisać 
> o tych 'konotacjach partyjnych druha Przemka' - znam go, przyjaźnie 
> się i pracuję z nim od dobrych 12 lat, więc jakąś tam wiedzę o nim mam 
> i dlatego pytam co to za dwuznaczność w Twojej wypowiedzi? Poszukujesz 
> informacji - może skontaktuj się z Przemkiem osobiście (mogę przekazać 
> Ci do niego nr telefonu).

Cyryl, ja sie nie chcę już z nikim kontaktować. Bo po co?
A napewno nie chcę rozmawiać z politykami, bo to przeciez nic nie daje.

Twoje zdanie - Twoja wola. Kiedy mnie coś interesuje to dociekam nie tylko
za pomocą 'John Google'a' :) a najlepiej u źródła. BTW: Przemek, dla mnie (i
kilkuset ludzi jakie się przewinęły przez Hufiec ZHP Sopot) to przede
wszystkim harcerski instruktor (z którym radośnie pozwalam się nie zgadzać w
80% poruszanych kwestii :) )...

Mówię tylko o tym co mów John Google, wystarczy wstukać. Mówię wyraźnie nie
chcę dociekać, bo zawsze jest trochę prawdy, trochę nieprawdy. Jakiś list do
PO o nieodwoływanie ze stanowiska, jakieś wykorzystywanie służbowego
samochodu. I tak dalej. Nie chcę wnikać.

A jednak wnikasz... tylko tak na głębokość pięty - poszperaj głębiej,
poczytaj więcej... zanim wydasz sąd :)

Bardziej zastanawiam się nad czasem....

A jak czasu nie chcesz na to poświęcać, to przysłowiowo - milczenie jest
złotem :)

> Wydaje mi się, że przez takie pisanie RÓWNIEŻ strzelamy sobie w kolano 
> jako ZHP, nie tylko skoczno-nabożnymi listami ale atakami, na które 
> nie ma obrony, bo skonstruowane są jako "troska"... (jak dobrze 
> poszukasz na swojej liście chwytów erystycznych to znajdziesz i dla 
> tego typu pisanie definicję
> :) )

Cyryl, lista zawsze była niewygodna dla władz i pewnie taka pozostanie. 

I oto chodzi! Oto chodzi. :)

Jest medium wewnętrznym, więc będe na niej wylewał swoje troski. Tak,
własnie troski.

Dziwnie powiązane Twoje troski z dwuznacznymi insynuacjami, przyznasz - mogą
budzić moje zaniepokojenie i podejrzenie o zwykłe erystyczne sztuczki :)
Jeśli się myliłem - przepraszam.

> Taaa... wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą - jakoś tak 
> to leciało :) Otóż powtarzam - nikt z nikim nie był dogadany.

Tak. Tak. Oddanie jednego miejsca komendantom było posunięciem czysto
ideowym. A komendanci chodzący za kulisami mówiący "głosujemy na tych,
głosujemy na tych, organizujący spotkania i mówiący że głosujmy na tych bo
oni nam dają jedno miejsce". Cyry, proszę. Ja tam byłem.

:D:D:D Było posunięciem czysto taktycznym (okazało się że nienajgłupszym - z
punktu widzenia skuteczności). A prawda jest taka że wymyślone w przednoc
wyborów, więc nie możesz pisać o jakimkolwiek " dziwnym dogadaniu z
Betonowymi Lordami" - bo nie było takiego dogadania. G00rek ja też tam
byłem...

> A może nie będzie w letargu...

A może i ZHP nie będzie w letargu?

Żywię podobną nadzieję... (Co prawda myślę też, że obecne władze naczelne (z
RN ZHP na czele) już w tanieć naszego Związku nie wprowadzą) :)

:]

g00rek