[Czuwaj] (brak tematu)

[harclot w poczta.onet.pl]

----- Original Message -----
From: <seascout w o2.pl>
To: <unlisted-recipients:>; <no To-header on input>
Sent: Saturday, September 20, 2008 8:12 PM
Subject: [Czuwaj] (brak tematu)


A tak poważniej to trzeba jednak pamiętać
że NGO-sy to z zasady są właśnie
"stowarzyszenia wolnego czasu".
====

Czesiu, mam żal, ze celowo "rżniesz głupa".

Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce organizują komuś wolny czas?

Polska Akcja Humanitarna organizuje swoją pomoc w celu zapewnienia komuś
wolnego czasu?

Klon / Jawor ("wydawca" portalu ngo.pl)robi swoją pracę dla zabicia czasu?

Fundacja Anny Dymnej, niebieska linia, Monar? Fundacja Batorego, wszystkie
organizacje typu watch dog, Greenpeace - to też stowarzyszenia wolnego
czasu? Ochotnicza Straż Pożarna też? WOPR i TOPR?

To, że część ze stowarzyszeń w Polsce to stowarzyszenia szachistów czy
karateków,
w ogóle nie uprawnia nikogo, do takich twierdzeń, jakie prezentujesz.

Powielasz kłamstwo wyjątkowości:
 http://zhp24.net/index.php/2008/09/klamstwa-akcja-demaskacyjna-czesc-i/
(nr3)

Pozdrawiam

Seascout

PC=====================================
Rafał, czemu "histeryzujesz" ?

Czy to Ci sie podoba czy nie,
statystycznie większość NGO
to własnie "stowarzyszenia wolnego czasu".

Co oczywiscie nie umniejsza roli NGO-sów
typu PAH, MONAR
czy też PCK, WOPR, GOPR.
[a w Klon/Jawor to mają wyjatkowo dużo czasu
skoro ciagle zaśmiecają makulaturą skrzynki pocztowe
przynajmniej kilku NGO-sów którymi sie opiekuję ;-)) ]

A co do "kłamstwa nr 3" to jak to juz zasygnalizowałem
na ZHP24, w przypadku 3 i 4 "przerysowujesz" lub
"strzelasz" do wykreowanych prze siebie "celów".
Nie wiem tylko czy (mam nadzieję że nie) świadomie.

Pozdrawiam
Czesław