[Czuwaj] Kadencyjność

[Maciej Syska]

Ryszard Rutkowski pisze:
>
> Nie na wieki wieków, tylko na 2 kolejne pełne kadencje. 
no tak... kwestia perspektywy... ;-)
>
> Inne rozwiązania są oczywiście możliwe (dziwie się, ze jeszcze nie głoszą tu
> nowiny twórcy projektu KPW, gdzie jest inna propozycja opisania tej
> kwestii). Przykładowo w konstytucji RP zapisano, ze Prezydent wybierany jest
> na 5-letnią kadencję i ponownie wybrany może być tylko raz (nie mogę teraz
> tego znaleźć, ale i tu dyskutowano znaczenie słowa "ponownie")
No właśnie. O tym pisałem, że precyzyjny zapis "może być wybrany 
ponownie tylko raz" (tak np. w Konstytucji odnośnie do Prezydenta), 
wszystko by wyjaśniał. Dyskusję w sprawie prezydenta pamiętam, ale tu 
raczej pole manewru jest niewielkie.

Jednak, do tej pory (o naiwność!) wydawało mi się, że sensem 
wprowadzenia "limitu" kadencji do statutu było właśnie to, że jednak 8 
lat to całkiem sporo i wystarczy, natomiast sformułowanie tego przepisu 
jest tylko efektem niechlujstwa związkowego... A tu niespodzianka... ;) 
To mamy takie loi spectacle... ;-)

Hmm... A nie ma ktoś z czytających listę wspomnień z uchwalania i 
uzasadnienia tego przepisu Statutu? Można by sprawdzić jak było...

Pozdrawiam,
Maciek