Re: Re: [Czuwaj] Wychowanie dorosłych, wychowanie do starości i harcerscy seniorzy

[harclot w poczta.onet.pl]

----- Original Message -----
From: "Krzysztof Ludwig" <krzysiekl w interia.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Friday, December 18, 2009 6:53 PM
Subject: Re: Re: [Czuwaj] Wychowanie dorosłych, wychowanie do starości i
harcerscy seniorzy


>
> ----- Original Message -----
> From: "Michal Gorecki" <g00rek64 w gmail.com>
> To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
> Sent: Thursday, December 17, 2009 11:33 PM
> Subject: Re: Re: [Czuwaj] Wychowanie dorosłych, wychowanie do starości i
> harcerscy seniorzy
>
>
> W dniu 17 grudnia 2009 22:58 użytkownik Krzysztof Ludwig
> <krzysiekl w interia.pl> napisał:
>
> > > Nie jest naszą działką z całą pewnością wychowywanie wszystkich.
> > > Jest jednak grupa dorosłych, których wychowanie jest naszym interesem.
> > > Są to
> > > instruktorzy. Ich postawy się kształtuje. Oni widzą w jaki sposób
> > > zarządzana
> > > jest organizacja, jak podejmuje się decyzje i likwiduje konflikty.
> > > Naśladują
> > > starszych i bardziej doświadczonych. Chciałbym, aby przypadki
> > > demoralizowania ich były jak najrzadsze. Nie lekceważyłbym tego.
> >
> > Tak Krzysztof, ale to raczej środek a nie cel. Bo wszystko co robimy
> > dla naszych instruktorów jest środkiem do... lepszego wychowania
> > dzieciaków.
> [ciach!]
>
> To wydawało mi się oczywiste.
>
> A bardzo spodobał mi się przykład z warsztatem. Wyobraziłem sobie dużą
firmę
> w której przy samochodach kręci się kilku młodych praktykantów i dłubie
pod
> maskami jak potrafi. Niekt prawie nie sprawdza, czy się nadają, czy nie,
> szkoli ich kto popadnie. Ci którzy szkolą mechaników, to Ci którzy
wcześniej
> psuli co popadło, albo jacyś dziwacy. Starsi mechanicy zajmują się sobą,
> grają w karty itp. Część zajmuje się walką o bycie szefem tego bałaganu, w
> końcu to prestiż na osiedlu a poza tym szkoda, żeby taki świetny warsztat
> zbankrutował. Najwięcej jest tych, którzy mechanikami nigdy nie byli i
> obsługują to wszystko (dział kadr, finanse, udający sprzątających i
> logistyków), ale za to mają fajne wizytówki. Prężnie w kącie działa koło
> emerytów i rencistów. A w drugim kącie część dyskutuje, co jest środkiem a
> co celem :)
> Pozdrawiam!
>
> Krzysiek
>

No i są ci którzy na wykupionych/odziedziczonych stanowiskach
naprawiają samochody i szkolą praktykantów.
Czasem, w przerwie na herbatę (lub "po fajrancie")
pograją w karty z "karciarzami" lub odwiedzą emerytów.
Nic dziwnego bo czasem (jedni rzadziej inni częściej, lub nawet stale)
korzystaja z pomocy "karciarzy". A nawet emerytów.
Bywa że dołaczają do dyskutantów,
choćby po to by ich praktykanci wiedzieli że ich majstrowie
wiedzą co jest celem a co środkiem.

Pozdrawiam
Czesław