[Czuwaj] posredniosc w wyborach

[Michal Gorecki]

W dniu 1 czerwca 2009 11:58 użytkownik Piotr Kołodziejczyk
<kip.kolodziejczyk w gmail.com> napisał:

> Ale wlasnie probuje Ci powiedziec, ze nie to chodzi.
> Metoda regulaminowa polega na tym, ze mowisz gowniarzowi "nie kradnij"
> bo taki jest przepis, jak sie nie dostosujesz to bedziesz siedzial.
> A metoda harcerska mowi: "kradziez jest zla. Pomysl co by bylo, gdyby
> wszyscy kradli? Jak bys sie czuł gdyby ktos ukradł ci to i to. Zrobmy
> taka symulacje.... Zapytajmy sie roznych ludzi co sadza o
> kradzieżach..., Zapytajmy sie kogos, kogo szanujesz, co o tym sadzi?
> itd."
> To sa zupeleni rozne podejscia do wychowania.
> No i my mamy stosowac metode harcerska....

To znaczy Piotr - to też do końća nie jest tak, że metodę stosujemy
zawsze i wszędzie. My ją stosujemy przede wszystkim do wychowanków.

Jeśli ktoś bez kursu drużynowych prowadzi drużynę, to ja go nie będe
wychowywał przez rok. Jeśli ktoś pozwala dzieciakom wspinać się bez
uprzęży na wysokość 10 metrów to ja go nie będe wychowywał, tylko
wypieprzę z kopem na pożegnanie :)

Ja rozumiem Ryszarda, że pewne sprawy trzeba postawić twardo. Tylko
akurat w TYM przypadku to nie tędy droga chyba. Jeśli chory dowie się,
że jak nie wstanie na nogi i nie przebiegnie kilometra to umrze to
niekoniecznie wstanie i pobiegnie :]

Mnie najbardziej boli to że zmieniamy dokumenty nie całościowo tylko
wyrywkowo. Pamiętam, gdy zmieniono metodyki to było wielkie
zamieszanie, gdyż poza nimi nazwy grup wiekowych praktycznie nie
istniały. i nie wiadomo było powszechnie że każdy 24 letni
nie-instruktor JEST de iuro (i de facto) wędrownikiem.

Ja się po prostu zastanawiam czy nie sankcjonujemy czegoś co
ewidentnie nie działa. Gdyby to było Ryszard 10% to możnaby w ten
sposób próbować domknąć statystyki. Ale jeśli to jest gdzieś w
granicach POŁOWY to chyba trzeba trochę zmienić podejście. Bo to jak
kazanie biegania gościowi sparaliżowanemu od pasa w dół. Chyba nie
zadziała...

g00rek