[Czuwaj] Podstawy wychowawcze ZHP - uchwała GK ZHP
Maciej Syska
msyska w czarna13.pl
Śro, 14 Paź 2009, 16:11:19 CEST
Michal Gorecki pisze:
> A co do zacytowanego fragmentu. Ja starałem się z WOSM rozmawiać.
> Trochę "po mojemu", prosto z mostu, bez dyploatycznych not, czy
> zapytań. I może to właśnie był problem. Bo kwestia to bardzo
> delikatna. Oficjalnie jest Bóg i koniec. Ale jak wiadomo sprawa ma się
> nieco inaczej w rzeczywistości - choćby kwestia wspomnianych Czechów.
> Ale o tym po prostu się nie mówi... Ma tak być na papierze. Nikt
> głębiej w to nie wnika. Wtedy zmieniano temat, zupełnie jak wtedy gdy
> wspominałem o tym, że we Włoszech członkiem WOSM są dwie organizacje,
> więc czemu u nas ZHR nie mógłby być członkiem WOSM (hipotetycznie).
> Tematu nie ma. :(
>
> g00rek
Hehe... I to jest właśnie WOSM.
Czytając dyskusje związane z międzynarodowymi stosunkami ZHP oraz
przynależnością do WOSM mam czasem wrażenie, że obraz WOSM jest nieźle
wyidealizowany. "WOSM ma takie standardy, takie przepisy w
konstytucji..." i patrzymy na to jak gdyby któraś z konferencji
światowych przyjeła dogmat o nieomylności Sekretarza Generalnego ;-).
Nie byłoby w tym z resztą nic zlego, gdyby nie to, że rzeczywistość jest
nieco inna. Zaznaczam, że bazuje tu tylko na własnych doświadczeniach,
które obejmują udział w 1 Youth Forum, 1 Konferencji Światowej i
roboczych kontaktach jakiś czas temu z Biurem Światowym.
Myślę, że w WOSM można doszukać się pewnych mechanizmów z ONZ (gdzie
Libia przewodniczyła Komisji Praw Człowieka ;)).
Wystarczy spojrzeć na to jak WOSM radzi sobie z głoszonym przez siebie
priorytetem p.t. "zaangażowanie młodych w kształtowanie organizacji"
("youth involvement"). Określony w strategii WOSM jako priorytet nr 1.
Jakie kompetencje ma Youth Forum? Jaka jest rola Youth Advisors? Bez
komentarza :)
(dygresja: na podsumowanie kilkudniowych obrad Youth Forum - czyli
takiego zjazdu młodych członków organizacji, który ma podejmować opinie
na tematy ważne dla organizacji - poswiecono na Konferencji Światowej
(taki zjazd dla dorosłych) o ile pamiętam 15-20 min.).
Wskazywanie więc na WOSM jako wzoru do naśladowania i wykładni
zawartości scoutingu w scoutingu bywa czasem umiarkowanie uzasadnione
(choc oczywiscie jest wiele obszarow, gdzie nalezy z ich rozwiazan i
doswiadczen korzystac).
WOSM to międzynarodowa organizacja, która w obecnych realiach musi
balansować między różnymi uwarunkowaniami kulturowymi, uwarunkowaniami
międzynarodowymi, ideologicznej orientacji państw i interesami
poszczególnych organizacji narodowych (NSO). Przez swą powszechność,
nastawienie na obecność we wrażliwych rejonach świata itp. straciła dość
mocno swą efektywność, a wspólne wartości też muszą być formułowane
oględnie. To uwarunkowania obiektywne.
Do uwarunkowań subiektywnych należy natomiast to, że w nadającym ton
WOSMowi Światowym Biurze Skautowym (WSB), krzyżują się interesy
poszczególnych (NSOs). I tak jak wszędzie - są silniejsi i słabsi ;-).
Silniejsi mają dość spory wpływ na działania WSB, na wybory Jamboree,
uchwały Konferencji Światowych, na kierunek rozwoju organizacji. Słabsi
mają trochę mniejszy wpływ, ale w kupie są w stanie też oddziaływać na
WOSM.
Są też najsłabsi - czyli My ;-). Tacy nie mają na WOSM żadnego wpływu,
nie mają swoich przedstawicieli w WSB, w żadnych strukturach WOSM, nie
mówiąc o Komitecie Światowym. Przyczyny są tu zapewne różne, ale w
pewnej mierze zapracowaliśmy na to chyba sami.
Pytanie, czy kiedykolwiek wyjdziemy poza problemy p.t. jak dostosowywać
się do standardów WOSM? jak nie podpaść WSB? Jak rozłożyć kolejne
składki na raty?
Czy kiedyś zaczniemy dyskusję nad tym, jak realnie współtworzyć
organizację i na nią oddziaływać?
Pozdrawiam skautowo ;-)
Maciek Syska
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj