Re: FW: [Czuwaj] krzyż

Piotr Kołodziejczyk piotr w kolodziejczyk.waw.pl
Wto, 22 Cze 2010, 11:31:33 CEST


W dniu 19 czerwca 2010 09:00 użytkownik Michal Gorecki
<g00rek64 w gmail.com> napisał:
> W dniu 19 czerwca 2010 01:20 użytkownik Kalmar
> <jolanta.kreczmanska w kalmar.waw.pl> napisał:
>
>> Sprawa krzyża jest dla mnie bezsensownym błędem mojej organizacji.
>> Zwyczajnie głupio mi było gdy się o niej pierwszy raz dowiedziałam -
>> potraktowaliśmy krzyż jak znak towarowy, logo.
>
> Ja chciałem tylko dorzucić swoje trzy grosze od strony biznesowo
> marketingowej, bo z innej strony już sporo o tym pisałem i nie będę
> się powtarzał.
>
> Powtarzane (prawie tylko przez ZHR i środowisko mokotowskie i
> okołomokotowskie ;) argumenty o potraktowaniu biznesowym krzyża,
> zupełnie do mnie nie trafiają.
> Przypomnę tylko, że NIE BYŁO innego narzędzia do zastrzeżenia znaku.
> Nie ma formy "zastrzeżenie znaku niebiznesowego", "zastrzeżenie znaku
> NGO", czy wręcz "zastrzeżenie znaku najważniejszego ruchu w Polsce" ;)
>
> Jest sobie pojęcie ZNAKU TOWAROWEGO i w ten sposób właśnie trzeba było postąpić.
>
> Po co? O tym już było nie raz. Bo tak, (i jest to bardziej
> prawdopodobne niż wybuch wojny do której tak się szykujemy) jest i
> było bardzo prawdopodobne, że pokusi się o to jakiś producent. Bo to
> fajny kąsek, fajny temat. Odniesienia do harcerstwa w reklamie są
> (kawa inka, Simplus i inne) i jednak warto to kontrolować. Bo czym
> innym rubaszny druh przy ognisku, a czym innym byłaby "wódka
> harcerska" albo cuś innego.

g00rek, ale jako biznesmen nie rob z biznesmenow frajerow. Jesli ktos
bedzie chcial ugrac cos na harcerstwie, to i tak to zrobi, nawet nie
uzywajac krzyza. Beda niezatrzezone mundury, lilijki, chusty, sznury,
czapki i piosenka "plonie ognisko w lesie...". I nie pomoze ochrona
krzyza wszyscy skojarza to z harcerstwem i zhp. A przeciez nie
zastrzezemy wszystkiego, bo dopiero wroca czasy KDH ;)
Dlatego ochrona patentowa krzyza tylko iluzorycznie chroni nasz
wizerunek jako calosci. To ma wlasciwie znaczenie tam, gdzie jest
bardzo silna marka, a ktos zacznie ja podrabiac i tylko wtedy gdy
koszty calego postepowania przed sadem sa duzo nizsze niz zyski tego,
co podrabia. W przypadku KH powiedzmy sobie szczerze, ile sie da na
tym zarobic, zeby ryzykowac spor organizacjami spolecznymi o
powszechnej akceptacji?
Szczerze mowiac bardziej bym sie bal, gdyby jakis instruktor z
nastawieniem biznesowym wpadl na pomysl sprzedawania znaku, dla
poprawy finansow...

I jesli krzyz bedzie nasz, to przeciez "wodka harcerska" i tak
powstanie, tylko bedzie miala lilijke zamaist krzyza na etykiecie
(oczywiscie nie ta oficjalna zhp-owska, zielona, bo ona jest tak
brzydka, ze nikt by nie chcial ;-/).

Dlatego, jak juz pisalem, lepiej jest dzialac w obszarze
szerokorozumianego PR  i to koniecznie wraz z innymi organizacjmi. Gdy
juz ktos zrobi cos niestosownego - oswiadczenia rzecznikow,
alarmowanie dziennikarzy i ew. zaprzyjaznionych politykow , ze oto
ktos sobie robi szemrany biznes na krzyzu, czy innym symbolu, wymienia
"harcerskosc" w zlym kontekscie ("zachowal sie jak harcerzyk, a nie
jak powazny czlowiek", etc.) .
wtedy newsem bedzie jak "harcerze wspolnie bronia sie przed
nieuczciwym przedsiebiorca", a  tak to jest najwyzej, ze "harcerze sie
kloca o znaczek".

A samo zabezpieczenie przed zastrzezenim znaku przez przedsiebiorce,
czy inna organizacej znajdujemy w przytaczanym juz art 131 ustawy
prawo o wlasnosci przemyslowej:
"
Nie udziela się praw ochronnych na oznaczenia, jeżeli:
[...]2) zawierają nazwę lub skrót nazwy Rzeczypospolitej Polskiej bądź
jej symbole
(godło, barwy lub hymn), nazwy lub herby polskich województw, miast
lub miejscowości, znaki sił zbrojnych, organizacji paramilitarnych lub sił
porządkowych, reprodukcje polskich orderów, odznaczeń lub odznak honorowych,
odznak lub oznak wojskowych bądź innych oficjalnych lub powszechnie
używanych odznaczeń i odznak, w szczególności administracji
rządowej czy samorządu terytorialnego albo organizacji społecznych działających
w ważnym interesie publicznym, gdy obszar działania tych organizacji
obejmuje cały kraj lub znaczną jego część, jeżeli zgłaszający nie wykaże
się uprawnieniem, w szczególności zezwoleniem właściwego organu Państwa
albo zgodą organizacji, na używanie oznaczenia w obrocie;
"
admiral


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj