[Czuwaj] Wiek instruktorów, by³o: zobowi±zanie

Michal Gorecki g00rek64 w gmail.com
Wto, 30 Mar 2010, 13:21:45 CEST


W dniu 30 marca 2010 01:34 u¿ytkownik Adrian £askarzewski
<adrian w laskarzewski.pl> napisa³:

> Harcerstwo jest ruchem ludzi m³odych. Dotyczy to równie¿ instruktorów. Tak
> jak stopnie harcerskie s± dopasowane do wieku harcerzy, tak stopnie
> instruktorskie s± tak skonstruowane, aby zdobywaæ je na odpowiednim etapie
> swojego rozwoju. Zazwyczaj jest to wiek dwudziestukilku lat (phm., hm.).

I tu siê niestety nie zgodzê. Nie jest nigdzie powiedziane, ¿e
instruktorem ma zostaæ dwudziestokilkulatek. I dobrze, ¿e nie ma, bo
by¶my nied³ugo wyginêli.

Fajnie, gdy m³odzi maj± wp³yw na podejmowane decyzje, fajnie gdy s±
dopuszczani do ró¿nych w³adz, itp. Fajnie, je¶li nie bêdzie ju¿
pojawia³ siê argument "on jest za m³ody na naczelnika".
Ale nie zapominajmy te¿ o tym, ¿e dru¿ynowymi zostaj± (i wed³ug mnie
zostawaæ bêd± coraz czê¶ciej) ludzie doro¶li, dojrzali. Czêsto
rodzice, mo¿e inne osoby. Tak jest w ca³ym skautingu i co wiêcej - tak
by³o u zarania jego dziejów.

Dru¿ynowy nie mia³ nigdy byæ m³okosem. Dzieje siê tak u nas, na skutek
upadku systemu zastêpowego.

I tu w³a¶nie objawia siê olbrzymia s³abo¶æ naszego systemu (nie tylko
stopni) - czy jeste¶my przygotowani do przyjmowania takich
instruktorów? Co mamy im do zaoferowania, jakie wyzwania chcemy im
daæ, czy to co im zaserwujemy nie bêdzie dla nich zbyt infantylne?

M³odzi ludzie coraz czê¶ciej wybieraj± praktyki w firmach podczas
wakacji, ni¿ wyjazd na obóz. Studia w odleg³ym mie¶cie, ni¿
prowadzenie dru¿yny w swoim miasteczku. ¯ycie. I musimy siê do tego
przyzwyczaiæ. I dostosowaæ nasze systemy.

g00rek


Wiêcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj