[Czuwaj] Zjazd na Dolnym Śląsku

[Sławomir Waś]

Nasz Zjazd dopiero w 3 podejściu wybrał komendanta chorągwi. Niezrażony porażkami w dwóch głosowaniach Marian Łata z Jeleniej Góry dopiął swego za 3 podejściem zdobywając 37 głosów na 73 oddane, czyli wygrywając ze Zjazdem połową głosu.
Po pierwszej porażce Mariana jako jedynego kandydata (35 na 80) zgłosił sie Zbyszek Skupiński z zespołem. Zjazd znów nie dokonał wyboru. Łata dostał 37 głosów, Zbyszek 34 na 74 oddane. 

Być może Zjazd w swej mądrości wolał, by stara ekipa musiała po sobie posprzątać, a może paru delegatów było już zmeczonych po 12 godzinach obrad. Niemniej wcześniej wybrano bardzo dobrą i chyba najmłodszą w kraju Radę Chorągwi w składzie m.in. ze Zbyszkiem, Krzyśkiem Wojtasem, Marcinem Skoczem, Mariuszem Kołodziejem, Michałem Czarneckim, Mirkiem Uruskim a na jej czele stanął Zdzichu Łatko (niedawno w RN).

Mieliśmy sporo zamieszani z interpretowaniem statutu i ordynacji w związku z uporczywym kandydowaniem Mariana. Zupełnie zagubił się pełnomocnik naczelniczki, którym był Zbyszek Warzyński (obecnie w RN). A na dodatek jeszcze druh pełnomocnik sam kandydował do władz, ale nie zostal wybrany do Rady.

Ustępująca komendantka i skarbnik dostali absolutorium przy 6-7 głosach przeciwnych i bardzo wielu wstrzymujących się. Bez sprzeciwu dostał je tylko Adam Gacek, który niestety nie zdecydował się na kandydowanie. Najmiej głosów za absolutrium otrzymał Marian Łata (38 na 80), ale to nie przeszkodziło mu w zrealizowaniu swojej wizji założenia sznura komendanta.

To taka krótka relacja. Chętnie poczytam o innych chorągwiach.