[Czuwaj] Godziny karciane

harclot w poczta.onet.pl harclot w poczta.onet.pl
Czw, 30 Wrz 2010, 10:33:52 CEST


----- Original Message ----- 
From: "Grzegorz Całek" <g.c w onet.pl>
To: "'Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.'" <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Thursday, September 30, 2010 8:13 AM
Subject: RE: [Czuwaj] Godziny karciane


> Masz oczywiście rację - jeśli jest niepełnoletnia drużynowa, to oczywiście
> musi mieć pełnoletniego opiekuna, co wynika §21 ust. 5 Statutu ZHP, który
> stwierdza:
> "5. Dla osób niepełnoletnich pełniących funkcję drużynowego, komendant
> hufca
> wyznacza pełnoletniego opiekuna".
>
> Ważne jest, o czym się często zapomina, że nie musi to być wcale
> instruktor.
> Jednak dobrą praktyką jest poszukiwanie opiekunów właśnie wśród
> instruktorów
> (np. komendant szczepu, ktoś inny z komendy szczepu, opiekun próby
> instruktorskiej drużynowego, ktoś z namiestnictwa...). Ale powtórzę - nie
> musi to być instruktor, gdyż chodzi tutaj nie o nadzór metodyczny, ale o
> opiekę czy - mówiąc brutalnie - o to, kto odpowiada prawnie za dzieci na
> zbiórce.
>

Muszę trochę poprawić Grzegorza,
gdyż literalne odczytanie jego listu może wprowadzać w błąd.

Część nieporozumień wynika z powszechnie wybiórczego czytania zapisu
w instrukcji drużyny.

Np. cytuje się pkt 16:
16.Opiekun drużyny:
1)odpowiada za bezpieczeństwo i zdrowie członków drużyny;
2)odpowiada za gospodarkę drużyny;
3)czuwa nad prawidłowością działań wychowawczych drużynowego.

a zapomina że wynika to pośrednio z zapisów:
12.Drużynowy:
1) kieruje pracą drużyny zgodnie z obowiązującymi przepisami wewnętrznymi
ZHP oraz innymi przepisami prawa;
2) odpowiada za bezpieczeństwo i zdrowie członków drużyny;
(...)
5) odpowiada za gospodarkę drużyny;
(...)


Bo nie jest to opiekun drużyny lecz drużynowego.

Wbrew temu co próbuje się często insynuować,
drużynowy (czyli także opiekun) nie musi,
ba ! nie powinien ! nie może !
być na każdej zbiórce w drużynie
Jasno to wynika z metody harcerskiej.
Z metody a nie z idiotyzmów w różnych broszurkach.

> Można sobie wyobrazić sytuację, że opiekunem jest ktoś, kto nie jest
> członkiem ZHP, na przykład rodzic czy właśnie nauczyciel. Pytanie jest
> wtedy
> (stawia je Darek) o związek takiej osoby ze Związkiem. Tutaj mamy dwie
> możliwości: minimum to pisemne zobowiązanie opiekuna do pełnionej funkcji
> (obowiązek taki wynika z pkt. 11 instrukcji gromady i drużyn). Można też
> podpisać porozumienie pomiędzy korzystającym i wolontariuszem, tzw. "umowę
> wolontariacką" (na podst. art. 44 uodppiow).
>


Znowu nie do końca jest to zgodne z prawdą.


Instrukcja daje m.in. jeden istotny wymóg.

Że opiekun drużynowego
"....  3) czuwa nad prawidłowością działań wychowawczych drużynowego.  ...."

Oznacza to że opiekun musi wiedzieć jakie działania są nieprawidłowe.

Czyli jakoś tą wiedzę musi wcześniej nabyć.

Praktycznie, zazwyczaj wystarczy oświadczenie
potencjalnego opiekuna że nabył tą wiedzę
w ten czy inny sposób.
I już.

Ale.....
trzeba pamiętać że obecnie, na studiach pedagogicznych
nie ma już "zaliczeń" z metody harcerskiej
(jeśli się mylę proszę o poprawienie)
czyli większość młodszych nauczycieli niewiele wie (lub wcale)
o metodzie harcerskiej.
Podobnie, jak większość rodziców

Oczywiscie w razie nieszczęścia nic go nie będzie tłumaczyło
ale także ZHP (dana chorągiew)
"oberwie" za niezachwanie "należytej staranności".

Mam też wątpliwość co do zachowania się firmy ubezpieczeniowej
(w zakresie OC) gdy opiekunem byłaby osoba nie będąca
członkiem (zwyczajnym lub wspierajacym) ZHP,
ale wydaje mi się że zależeć to będzie od konkretnych zapisów
konkretnej umowy ubezpieczeniowej.


Pozdrawiam
Czesław 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj