[Czuwaj] CWM - zaporszenie na spotkanie

[Ryszard Rutkowski]

>-----Original Message-----
>From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
>bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Rafał Bednarczyk
>Sent: Thursday, February 03, 2011 10:51 PM
>To: Lista harcerzy.
>Subject: Re: [Czuwaj] CWM - zaporszenie na spotkanie
>
>odpowiedz brzmi nie - żaden projekt w ocenie Gki nie spelnial naszych
>oczekiwan. W tym również projekt Marabuta.
>Dlatego konkurs zostal rozstrzygniety bez wyboru koncepcji.

Ale Rafał, no nie udawaj, że nie rozumiesz pytania. Bo ono brzmi: dlaczego w takim razie nie rozpisano kolejnego konkursu, tylko zdecydowano się na powierzenie funkcji z wyznaczenia, w dodatku osobie, która wcześniej nie spełniła wymagań? 

Dlaczego akurat tej osobie, a nie innej, która startowała w konkursie i gdyby jej powiedzieć co i jak, to pewnie poprawiłaby swój projekt w sposób zbieżny z Waszymi pomysłami?

>Nie wiem dlaczego podejrzewasz również mnie o nepotyzm, czy kolesiostwo
>jako powody moich decyzji? 

No właśnie temu. Pytam - czemu zrobiliście to w ten sposób, skoro było z góry wiadomo, że takie postępowanie będzie rodziło podejrzenia, ferment?


>Napisze to otwartym tekstem - w realizacji porozumienia z Gdynia nie
>Marabut jest tu najwazniejszy - zreszta on sam to powiedzial do
>wszystkich zgromadzonych podczas spotkania w Gdyni. Wazny jest fakt, ze
>udalo się nam (i mysle, ze to jest najbardziej trudne do zniesienia dla
>naszych adwersarzy, dlatego miedzy innymi jestesmy tak mocno atakowani)
>wypracowac wspolnie z Gdynia rozwiazanie korzystne dla obu stron, a co
>powinno być najwazniejsze dla czlonkow ZHP, bardzo korzystne dla naszej
>organizacji.

Ale czy prawdą jest, że osobę szefa CWM wskazał prezydent Gdyni jako warunek brzegowy?
Bo to by znaczyło, że jednak Marabut w tym wszystkim jest najważniejszy. 

>pozdrawiam
>R. Bednarczyk

Ja Ciebie również.
Ryszard