[Czuwaj] CWM

seascout czwartak w gmail.com
Czw, 6 Sty 2011, 12:12:12 CET


W dniu 5 stycznia 2011 23:49 użytkownik Tomasz Maracewicz <
tomasz.maracewicz w futuro.waw.pl> napisał:

> Na poniższe kwestie odpowiedź:
> a) fundatorem ma być w 100 % ZHP;
> b) ZHP ma mianować Radę Fundacji i Zarząd Fundacji (tak samo jak jest to na
> Głodówce);
> c) Statut, z tego co wiem ma być standardowym Statutem opracowanym dla tego
> rodzaju jednostek w ZHP;
> d) przywołany dh Przemek Marchlewicz nie ma być ani członkiem Zarządu, ani
> pracownikiem Fundacji (bo nie wiem jak rozumieć owo "ma być w Fundacji"),
> natomiast czy ma być w radzie Fundacji - nie wiem, jej skład jest w gestii
> GK-i.
>
>

Nie wiem jakie są standardy obecnie (bo w kwestii standardów dziś w ZHP
wiele się zmienia... Na przykład standardem jest ostatnio brak planowania
strategicznego - gdy kiedyś takie planowanie było standardem), więc mogę się
wypowiedzieć tylko jakie być powinny.

Jeśli Zarząd ZHP zdecydowałby się na powtórzenie modelu z Głodówki, to w
mojej ocenie powinien przyjąć założenie, że społeczny nadzór nad fundacją
kontroluje etatowy aparat wykonawczy. A więc:
1. wyłonić Radę Fundacji, złożoną z przedstawicieli ciał statutowych (CKR,
GK, RN) oraz z osób, które nie będą w konflikcie interesów z ewentualnymi
zarządcami. Praca w Radzie Fundacji powinna być bezpłatna.
2. Rada powinna w procedurze konkursowej, przeprowadzić konkurs na szefa
zarządu Fundacji. Ten w procedurze konkursowej powinien przedstawić pomysły,
listy referencyjne, swoją ideę. Konkurs może być wieloetapowy...
3. Rada wybiera Zarząd i zatrudnia Prezesa Zarządu, który jest wpisany w KRS
i ma prawo do reprezentowania Fundacji, podpisywania umów itp.

Tymczasem... Jak rozumiem GK wybrała zarząd (Marabut) pod ten zarząd
powołuje Radę w której nie będzie przedstawicieli np. CKR czy RN... Ale będą
za to koledzy Marabuta. Procedura konkursowa nigdzie nie zaistniała.
Stugębna plotka niesie wieść, że w statucie Fundacji nie będzie zapisu o
wspieraniu ZHP (jak to ma miejsce w przypadku Fundacji Głodówkowej), ale o
"wspieraniu harcerstwa polskiego". Niby mała zmiana... Ale standardy już nie
te...

No i brak transparentności działań, przemilczanie całego procesu (wielu
instruktorów dowiaduje się o tej operacji z listy Czuwaj!), niebywały
pośpiech we wprowadzeniu pełnomocnika, każe wątpić w czystość intencji :(

Niestety.

Przy takim sposobie załatwienia tej sprawy (powtarzam, nie chodzi o ideę,
ale o SPOSÓB ZAŁATWIENIA SPRAWY), w mojej ocenie CKR albo RN powinien
wstrzymać tę operację i postawić wszystko jeszcze raz na nogach, a nie na
głowie...

O ile ktoś w CKR lub RN ma cojones...

Seascout


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj