[Czuwaj] Posiedzenie RN ZHP

Darek Brzuska brzuska w mp.pl
Pon, 7 Mar 2011, 23:02:29 CET


Seascout napisał:

> Czy ktoś z obecnych na posiedzeniu listowiczów, może wyjaśnić o co  
> chodzi newsie: http://www.zhp.pl/index.php?news=184
> A dokładnie chodzi mi o fragment:
> "Podczas popołudniowych obrad Rada zajęła się problematyką składek
> członkowskich. Przyjęto uchwałę w sprawie definicji składki członkowskiej
> ZHP oraz uchwałę w sprawie dodatkowej jednorazowej składki członkowskiej
> wnoszonej przez instruktorów ZHP w roku 2011 w wysokości 80 zł."
> Co to za uchwała w sprawie definicji? I co to za dodatkowa składka? To ta
> składka na to, żeby przerzucić ciężar zobowiązań zaciągniętych przez tę  
> GK na ogół instruktorów ZHP?

W największym skrócie:
Uchwała w sprawie definicji pozwala uznać za składkę np. zrzutkę  
(odpłatność) za biwak drużyny. Wtedy do odpłatności za biwak drużyny nie  
trzeba doliczać VAT. Bo składka nie jest "owatowana". A jeżeli wnosisz nie  
składkę, a odpłatność za biwak, to jest to usługa, więc doliczajcie,  
rozliczajcie i odprowadzajcie vat, jak macie chęć i ochotę.

O ile uważam, że w przypadku biwaku drużyny przepychanie finansów przez  
formalną kasę drużyny a więc przez kasę Związku jest naiwnością, o tyle w  
przypadku np. zlotu hufca już tak nie jest. Jest taka potrzeba. Stąd  
uchwała w sprawie definicji.

Natomiast boli mnie, że Seascout użył sformułowania
> ciężar zobowiązań zaciągniętych przez _tę_ GK

Naprawdę w to wierzysz? Że _TA_ GK-a zadłuża związek? Bo moja wiedza jest  
zupełnie inna. TA GK-a stara się ten garb zmniejszyć. Sądzisz, że  
zadłużali Perkoz dla przyjemności? Bo moim zdaniem po to, by spłacić inne,  
wymagalne wierzytelności, grożące komornikiem. Cyryl ma fioła, żeby wyjść  
z zadłużenia, co więcej - powoli wychodzi. Ale kasy mu nie starczy, bo z  
próżnego nawet Salomon nie naleje, a co dopiero Cyryl. Jeżeli dobrze  
zrozumiałem i jeżeli dobrze pamiętam, spłacił zadłużenie na mniej więcej  
1,5 dużej bańki, przez co dług zmalał o mniej więcej 0,5 dużej bańki.  
Rozumiecie problem? Same odsetki zjadają milion. Zrzutka na Związek  
pozwoli na poluzowanie pętli. Inaczej przyjdzie komornik i zabierze moje   
kompasy, namioty i saperki. Nie wierzcie, że podwójna osobowość prawna  
specjalnie przed tym ochroni. Już nie chroni.

Grzegorz Skrukwa napisał:
> Nie jestem członkiem RN  i nie mogę wyjaśnić, mogę tylko przyłączyć się  
> do pytań, wątpliwości i gniewu.
> Ogromna część instruktorów ZHP na codzień współfinansuje Związek,  
> wykonując na własny koszt rozmowy telefoniczne, podróże w celach  
> organizacyjnych, wydruki, kserokopie itd. Nigdy nie słysząc za to  
> podziękowania od władz ZHP. W związku z tym nie podejmuję się  
> wytłumaczenia instruktorom mojego szczepu sensu składki dodatkowej. Nie  
> jestem w stanie stanąć przed nimi i powiedzieć: dajcie po 80 zł.


Nie jestem specjalnym fanem tego, co robią władze naczelne. Są w okolicach  
GK-i ludzie, ktorzy starają się mnie nie zauważać. Co
mówią o mnie za plecami - wolę się nie domyślać. Ale to jest mój związek.  
Nie ja narobiłem długów, ale to jest MÓJ związek, więc dorzucę się, by  
spróbować z tej pętli wyjść. Dorzuci się też moja żona i córka - obie  
instruktorki. Mimo że ponoszę sam koszty rozmów telefonicznych, podróży w  
celach organizacyjnych itp itp.
Grzegorzu. Czy to choć trochę rozproszy Twoje pytania, wątpliwości i gniew?

A może ktoś widzi alternatywę? Była propozycja: zrzutka po 10 zł od  
członka ZHP. RN wybrała zrzutkę instruktorską a nie powszechną.
Jest jeszcze parę innych możliwości. Np wypisać się z ZHP i założyć swoje  
stowarzyszenie, a ZHP niech diabli wezmą. Likwidator spłaci co się da z  
masy upadłościowej a my z czystym sumieniem i czystm kontem będziemy  
członkami np. ZHP-2012. Były już kiedyś podobne pomysły...

Jak ktoś ma dobry i realny pomysł, jak rozwiązać problem zadłużenia ZHP,  
niech go daje. Cyryl ozłoci takiego, a nawet chętnie ustąpi takiemu  
funkcji skarbnika ZHP, jak go znam.

Padło pytanie przed chwilą, co zrobić, gdy cały hufiec nie zapłaci - czy  
rozwiązać hufiec? Nie. Moim zdaniem rozwiązać ZHP. A taki hufiec niech w  
poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, po oddaniu majątku ZHP komornikowi  
czy likwidatorowi, zaczyna od nowa pod nową firmą.

Darek Brzuska
drużynowy 254 WDH Matecznik im. Janka Bytnara "Rudego", hufiec Warszawa  
Żoliborz
Przewodniczący Komisji Prawnej RN ZHP


-- 
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj