[Czuwaj] List do Przew. i Nacz. ZHP

Sławomir Waś slawek w wasie.pl
Sob, 12 Mar 2011, 13:32:53 CET


Uprzejmie proszę o zapoznanie się z moim listem przesłanym do sekretariatów obu adresatów, który jest głosem w dyskusji wywołanej uchwaloną niedawno składką dodatkową

SW







Bielawa, 11.03.2011 r.

hm. Sławomir Waś

Hufiec Ziemi Dzierżoniowskiej ZHP

 

 

Druh harcmistrz Adam Massalski

Druhna hm. Małgorzata Sinica

 

 

     Po zapoznaniu się z listem Naczelniczki i Przewodniczącego ZHP oraz po wpłacaniu składki dodatkowej (dowód wpłaty w załączeniu) uchwalonej przez Radę Naczelną postanowiłem ustosunkować się do zaistniałej sytuacji korzystając z prawa instruktora do wyrażenia opinii w ważnych dla ZHP sprawach.

 

     XXXVI Zjazd ZHP przedłużył obowiązywanie Strategii Rozwoju ZHP do 2011 roku dlatego nadal za aktualny uważam zapis "informacja o finansach jest dostępna 

i zrozumiała dla instruktorów". Śledząc wpisy na forach internetowych odnoszę wrażenie, 

że tak nie jest, a decyzja Rady Naczelnej oraz ww list nie spotkały się ze zrozumieniem 

i akceptacją instruktorów.

 

      Pod koniec kadencji Rady Naczelnej w 2005 roku jej członkom wydawało się, że ZHP wychodzi na prostą po sprzedaży nieruchomości na Niemcewicza w Warszawie. Nowa RN, 

w której przewodniczyłem Komisji d/s Zarządzania i Finansów, uchwaliła po gorącej dyskusji i korektach kosztów wynagrodzeń budżet na 2006, po zrealizowaniu którego w Głównej Kwaterze ZHP miały pozostać jedynie zobowiązania wobec międzynarodowych organizacji skautowych, jedna rata płatności dla CTL UFA i ok. 900.000 długu wobec ZUS objętego już dobrym układem ratalnym. W obliczu wielomilionowego długu przed 2005 rokiem była to znaczna poprawa sytuacji.

 

     Niestety władze wykonawcze Związku doprowadziły do powstania nowych zobowiązań. Nie pomogły bezprzetargowe transakcje sprzedaży nieruchomości Harcturu w Lublinie, zastawienie oraz utrata udziałów w Radiostacji i inne. W 2007 roku oceniając wykonanie budżetu Komisja (protokoły do wglądu) stwierdziła wygenerowanie dodatkowego zadłużenia 

w wysokości 1 miliona złotych wobec planu osiągnięcia zysku na poziomie 1 miliona.  

 

     Konsekwencją dwumilionowej dziury w budżecie była niezwykle odpowiedzialna postawa RN, która nie udzieliła absolutorium większości członków Głównej Kwatery 

oraz zmierzała do jej odwołania. Statutowy tryb tych koniecznych zmian zakłóciła decyzja ówczesnego Przewodniczącego ZHP o zwołaniu Zjazdu Nadzwyczajnego. 

 

     W 2007 roku na Zjazd Nadzwyczajny w Bydgoszczy wybrał Druha i Druhnę do pełnienia funkcji Naczelniczki i Przewodniczącego ZHP, a Zjazd w 2009 roku potwierdził te wybory.

Prawdopodobnie delegaci dostrzegli jakąś wizję ZHP, którą uosabiała hm. Małgorzata Sinica i proponowany przez nią skład Głównej Kwatery.

 

     Okoliczności wyboru Głównej Kwatery w 2007 roku są raczej znane zainteresowanym instruktorom. Mijają jednak 4 lata od tamtych wydarzeń, a ZHP zamiast zrealizować strategię, wykonywać własne uchwały, odwołuje się kieszeni kadry instruktorskiej, 

która na co dzień poświęca dla swojego Związku dużo więcej niż owe dodatkowe 80 zł. 

 

     Karnie uiściłem uchwaloną składkę. Muszę jednak przypomnieć, za moimi wpisami na blogu zhp24.net, że wg bilansu ZHP za 2006 rok zaległości składkowe wynosiły ok. 696.000 zł. W dniu 1 czerwca 2008 roku była to już kwota 927.649,70 zł. Dziś jest to 1.184.166,46 zł. W tym czasie obowiązywały kolejne uchwały składkowe, które m.in. zobowiązywały Główną Kwaterę w przypadku nieprzekazywania przez chorągiew składek członkowskich do: 

  a.. nieudzielanie dodatkowych pełnomocnictw majątkowych,
  b.. zawieszenie pełnomocnictwa do zwykłego zarządu,
  c.. zwołanie zjazdu nadzwyczajnego w celu zmiany władz
Odpowiedzialność za zastosowanie odpowiedniej procedury spoczywała na Naczelniczce 

i kolejnych Skarbnikach ZHP. 

 

     Z kolei uchwała Rady Naczelnej z 15 listopada 2008 roku w sprawie rozliczenia zaległych składek członkowskich uprawniała Naczelniczkę ZHP do pozbawienia członków komendy chorągwi, a w szczególności komendanta i skarbnika chorągwi, całości lub części praw członkowskich - w tym czynnego i biernego prawa wyborczego, a Główną Kwaterę ZHP do zwołania zjazdu nadzwyczajnego chorągwi w celu odwołania dotychczasowych władz 

i wyboru nowych.

 

     Druhno Naczelniczko!

Którą z tych procedur zastosowano? 

Czy słynne wprowadzenie do składu GK przedstawiciela tzw. korpusu komendantów chorągwi, skutkowało swoistym immunitetem stale blokującym wykonanie uchwał RN?

 

     Druhu Przewodniczący!

Krytyczne opinie instruktorów o trybie i zasadności podjęcia uchwały o składce dodatkowej mają swoje podłoże nie tylko w jej wysokości. Myślę, że dużo ważniejszy jest aspekt utraty niezbędnego zaufania do władz naczelnych ZHP w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w 2010 i 2011 roku.

 

     Mam tu na myśli nie tylko wspomniane wyżej zaniechania Naczelniczki, Skarbnika 

i Głównej Kwatery w realizacji uchwał RN. Przecież w 2010 roku zarówno Naczelny Sąd Harcerski jak i Rada Naczelna podważyły uchwały i intencje najwyższej władzy - Zjazdu ZHP. Te z 2005 roku, o których pisał w "Czuwaju" były Naczelnik ZHP hm. Wiesław Maślanka. W wyniku wykładni Sądu w kilku chorągwiach na komendantów wybrano osoby, które utraciły bierne prawo wyborcze, a Rada Naczelna nie uwzględniła odwołań od uchwał Zjazdów tych chorągwi. 

 

     Doceniam odwagę Rady Naczelnej, która w obliczu kryzysu finansów ZHP zdecydowała się uchwalić składkę dodatkową. Brakuje mi jednak tej niezwykle odpowiedzialnej postawy 

z czerwca 2007 roku, przejawiającej się w ponoszeniu personalnej odpowiedzialności za wykonywanie uchwał. 

 

     W uzasadnieniu do projektu uchwały składkowej w 2006 roku napisałem: 

"Składka powinna zatem służyć zabezpieczeniu funkcjonowania członka w organizacji oraz dawać mu poczucie bezpieczeństwa i korzyści z przynależności do niej. Jasno należy określić nie tylko podział składki pomiędzy struktury, ale także wydatki, które zostaną z tych środków poczynione. Należy tak wyliczyć składkę, aby można było z niej sfinansować ubezpieczenie NW, składkę do organizacji międzynarodowych, kartę rabatową, legitymację członkowską (lub ww razem) i funkcjonowanie władz społecznych w ZHP na każdym szczeblu. Składka instruktorska winna być wyższa. Od instruktorów, którzy w przeciwieństwie do harcerzy posiadają bierne prawa wyborcze do władz możemy, a w zasadzie powinniśmy wymagać więcej".

 

    Niestety projekt zakładający składkę 2 zł miesięcznie od harcerza i 3 zł od instruktora nie uzyskał większości. Dzisiejsze "dużo więcej" budzi mój sprzeciw. Wtedy wydawało się, 

że wraz z oddłużeniem ZHP po sprzedaży nieruchomości na Niemcewicza pozwoli to powoli wyjść z zapaści. Dziś po raz kolejny ogłasza się początek wychodzenia z kryzysu.

 

    Kolejne władze podwyższyły składkę do 3 zł dla wszystkich i jedyny efekt jaki osiągnęły to wzrost zadłużenia składkowego i co wydaje się całkowicie niezrozumiałe - dodatkowy wzrost zobowiązań ZHP. Dopiero dziś słychać, że może jednak błędem było transferowanie pieniędzy do międzynarodowych organizacji skautowych. Boję się, że odkładanie decyzji 

w tej sprawie na "po Jamboree" znów pozwoli jakiemuś wizjonerowi na zablokowanie dyskusji o tym poważnym problemie.

 

    Jestem przekonany, że wykonanie uchwały o "składce" dodatkowej znów przyniesie efekt w postaci powiększenia naliczonego zadłużenia wewnętrznego. Wielu instruktorom, zwłaszcza młodym lub niepracującym, bardzo trudno będzie zdobyć się na ten wysiłek finansowy. Wydaje się, że musimy zmienić w Związku podejście do składki członkowskiej. Już obecnie pełni ona przecież funkcję podatku pogłównego wnoszonego do organizacji przez hufce bez względu na % zebranych środków od harcerzy i instruktorów. 

 

    Prawne aspekty przyjętej uchwały doskonale przedstawił hm. Ryszard Rutkowski 

w artykule na stronie www.zhp24.net Moje rozważania są historyczno-emocjonalne. 

 

    Nurtują mnie pytania dlaczego po 4 latach od przekonania o posiadaniu pomysłu na ZHP konsekwencje finansowania długu organizacji przenoszone są na kadrę instruktorską? Ile spraw dotyczących błędnych decyzji lub zaniechania ich podjęcia toczy się przed Sądami Harcerskimi? Czy zostanie zrealizowana uchwała RN w sprawie rozliczenia zaległych składek członkowskich? Czy Naczelniczka ZHP zaskarży uchwały RN w sprawie niestwierdzenia nieważności uchwał niektórych zjazdów chorągwi do CKR? Czy zbliżający się Nadzwyczajny Zjazd ZHP nie powinien stać się okazją do oceny wydarzeń w ZHP od Zjazdu z 2009 roku? A może nawet od Zjazdu Nadzwyczajnego?

 

    Odpowiedzi na te pytania bardziej pomogły by mi jako instruktorowi ZHP niż treści 

o popełnianych błędach, gotowości do służby, kilkuletnim(!) planie likwidacji zadłużenia. 

Bo przecież do wykupienia KWITów wystarczyłoby uregulowanie zaległych składek przez komendy chorągwi, w tym i moją, która w 2007 roku nie przekazała do GK składek już wpłaconych (!) przez hufce. Niemniej swoją składkę dodatkową przekazuję.

 

     Bardzo liczę na publiczną odpowiedź druhny Naczelniczki i druha Przewodniczącego.

 

C Z U W A J!

 

hm. Sławomir Waś


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj