[Czuwaj] władza, było: wykładnia kadry zhp
Grzegorz Całek
g.c w onet.pl
Śro, 14 Wrz 2011, 10:27:44 CEST
>Powołuje na funkcje czyli mianuje. Mianuje czyli powołuje...
>Nie wiem po co komplikować proste sprawy.
Żeby zdobyć władzę.
Adrian
----------------------------
Oczywiście zgadzam się z Adrianem, że różne kombinacje (notabene pisałem o
nich w "Czuwaj" już w 2003 roku i nadal są aktualne:
http://www.czuwaj.pl/index_arch.php?num=13) są po to, aby zdobyć władzę.
Ale...
Zastanawiam się, czy naprawdę jest tak, że to taka super władza, że jakieś
specjalne konfitury są z bycia hufcowym?
Jeśli hufiec jest mały (150-200 osób) to jest to właściwie szczep i może być
fajnie. Ale w większym hufcu liczba problemów z trzymaniem odpowiedniej
jakości zwykle bardzo różnorodnych środowisk, z kadrą, z formalnościami jest
już naprawdę spora.
Czy naprawdę bycie komendantem hufca w hufcu powiedzmy 500-700-osobowym albo
i większym daje jakieś straszne poczucie władzy?
Jestem komendantem 7 lat i jakoś nie mam takiego "władzowego" poczucia.
Szczerze mówiąc, ciągle czasami czuję się nieswojo, gdy ktoś mi mówi "druhu
komendancie", a jeszcze bardziej, gdy półżartem - "wodzu".
GC
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj