[Czuwaj] składki - c.d.

Darek Brzuska brzuska w mp.pl
Wto, 16 Kwi 2013, 23:09:07 CEST


Agnieszka Sypniewska spod adresu <orco w poczta.onet.pl> napisała m.in.:

> Zgadzam się ze stwierdzeniem, że system jest nielogiczny (a  
> wystarczyłoby znieść kwartalność pobierania składek i od razu pobierać  
> całość za rok).

System jest nielogiczny także z innego powodu.

Z jakiej sensownej przyczyny dziecko, które wstępuje do drużyny w
październiku (a sporo takich, przeważnie najwięcej dzieci u nas w
środowisku przychodzi w październiku) ma opłacić składki za okres
styczeń-wrzesień, kiedy jeszcze w ogóle nie myślało o przynależności?

Sprowadzając rzecz do absurdu. Jeżeli nowy zgłosi się w połowie grudnia,
też mam obowiązek ściągnąć z niego składki, za cały rok, który właśnie się
kończy.

Oczywiste jest, że w takiej sytuacji wprowadzę nowego "na stan" dopiero w
styczniu.

Jednym z możliwych rozwiązań jest to, że dla wstępujących do organizacji
nie będzie się pobierać składki za pełny rok, tylko np. od kwartału w
którym rozpoczęło się członkostwo.


> Warto też zwrócić uwagę, że przy obecnym systemie problem mają tylko te  
> drużyny, którym liczebność w ciągu roku znacznie spadła. Bo wg uchwały  
> składkowej i interpretacji skarbnika, jeśli po drugim kwartale z drużyny  
> odejdzie dwóch członków, a dołączy do niej dwóch innych, to ci nowi  
> płacą pełne składki, których drużyna nie musi odprowadzać, powinna za to  
> odprowadzić składki za 2 kwartały za tych, którzy odeszli, czyli i tak  
> drużyna wychodzi na plus o wartość jednej rocznej składki. Żeby wyjść na  
> zero wystarczy jeśli drużyna za każdych dwóch straconych w połowie roku  
> członków, pozyskać jednego nowego. To nie są jakieś kosmicznie trudne do  
> spełnienia warunki.

Albo zmieniamy system ten sposób, że naliczanie i odprowadzanie składek
też odbywa się kwartalnie, w zależności od zmian liczebnych. Jeżeli dobrze
zrozumiałem swego czasu wypowiedź Cyryla, przy obecnym stanie
informatyzacji Związku jest to możliwe.

> Hmm... a jak dwie drużyny się umówią i w trakcie roku wymienią między  
> sobą 100% członków to co wtedy? Wszystkie składki zostaną w drużynach, a  
> hufiec niech się martwi?

To już niezrozumienie zasad.
Składka pozostaje w drużynie i nie jest odprowadzana do struktur ZHP tylko
dla takich osób, którym rozpoczęło się _członkostwo_w_ZHP_ a nie
przynależność do drużyny. Jeżeli dwie drużyny umówią się i wymienią
członków w 100, 200 czy 1000 %, nie ma to znaczenia.

Oczywiście można teoretyzować i wymyślać, że 30 grudnia wszyscy członkowie
drużyny wypisują się z ZHP, dzięki czemu w dniu 31 grudnia nie jest
naliczana na nich składka członkowska (pod warunkiem że administrator
zdąży zaznaczyć w Ewidencji ustanie członkostwa). Po czym 2 stycznia
wszyscy z powrotem zapisują się do ZHP, dzięki czemu kolejny rok cała
składka pozostaje kolejny rok w drużynie.

Ale nie doprowadzajmy sprawy do absurdu.

Niezależnie od tego, co Sikor (a może i Cyryl) sądzi o obecnej Radzie
Naczelnej i jej członkach, problem ewidentnych nielogiczności w obecnych
zasadach został dostrzeżony i będzie przepracowany. Jako zwolennik zmian
mam nadzieję na sukces. Z moich rozmów z członkami RN wynika, że są duże
szanse.

BTW. Tu muszę pochwalić Czesia Przybytka. Jak jakiś akt prawny mu się nie
podoba, łapie za słuchawkę i objeżdża mnie od góry do dołu. Czy się z nim
zgodzę, czy nie, czy mam swoje argumenty, czy nie, to inna sprawa, ale
jest informacja zwrotna, jak nasze wypociny są przyjmowane w ZHP. Dzięki,
Cześku.

Czuwaj!

Darek Brzuska
drużynowy,
przewodniczący komisji prawnej RN ZHP

-- 
I'm a scout. No cigarettes, no alcohol, no Facebook!

Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/


Więcej informacji o liście Czuwaj