[Czuwaj] Dyskusje

[Marcin Skocz]

Próbowałem kiedyś uzgodnić wskaźniki dla oceny jakości drużyn. Ale takie 
oparte o założenie, że nie ma oceny jakościowej, a jedynie ilościowa dla 
wybranych elementów - żeby nie było potem marudzenia o uznaniowości czy 
koloryzowana w opisach. Pracy nigdy nie skończyliśmy, ale najprostsze 
wskaźniki narzucają się same, dla przykładu:
a) ilość harcerzy regularnie uczestnicząca w działaniach 
- ilość stopni i sprawności w rozkazach
- ilość osób po przyrzeczeniu 
- ilość osób uczestnicząca w większości zbiórek (np. powyżej 70%)lub 
wyjazdach (bo łatwiej liczyć w związku z obowiązkiem zgłoszenia listy 
imiennej w hufcu)
b) ilość wyjazdów drużyny i uczestników
- wspomniane zgłoszenie w hufcu + bilety jeśli są

I już na podstawie tych dwóch widać, że przynajmniej we Wrocławiu mamy do 
czynienia z bardzo powolnym spadkiem liczby nominalnych członków na 
przestrzeni kilku lat, ale spadek dynamiki działań i ilości biwaków/wyjazdów 
jest drastyczny. Programy drużyn przeniosły się do harcówek, co nie wróży 
dobrze działaniom.

I to by w sumie zgadzało się w pełni ze spostrzeżeniem Marcina z pracy w 
KSI.

Pozdrawiam
Marcin


Dnia 2014-08-01 12:23 Marcin Bednarski napisał(a):

>W edukacji jest tak samo :), ale ten produkt z rynku zejść nie może, bo 
>jest centralne planowanie.
>
>A poważniej - nie sądzę, żeby było jakoś gorzej niż w dawniejszych 
>czasach. Ja się zapisałem do harcerstwa w 1985 roku, to wtedy był niby 
>mniejszy beton? Patrząc na swoją chorągiew to jest dokładnie odwrotnie. 
>Ja z troską patrzę raczej z miejsca w KSI na częstą przypadłość jaką 
>jest brak charyzmy u kandydatów na instruktorów.
>
>hm. Marcin Bednarski
>parasol w harcerstwo.net
>