[Czuwaj] PH wg Mokotowa

Janusz Sikorski jsikorski w wp.pl
Pon, 4 Maj 2015, 08:12:45 CEST


Dnia 03-05-2015 o 22:46:35 Adrian Łaskarzewski napisał(a):

> Sikor! Twój problem polega na tym, że zakładasz swoją nieomylność.

Gdzie ?
Taka a nie inna forma moich wypowiedzi wynika z tego, że JESTEM  
PRZEKONANY, że mam rację (w przeciwnym przypadku nie podejmuję tematu).  
Więc staram się to wyartykułować jak najdokładniej i jak najdosadniej.  
Czekam na argumenty przeciw... Nie widzę.
Więc czekam...
Nie ma to nic wspólnego z nieomylnością. Da się mnie przekonać. W zasadzie  
bez większych problemów. Mam wokół siebie troszkę ludzi którzy robią to na  
co dzień :). Tyle, że wiedzą, iż bez argumentów... Może być ciężko.

> Nie potrafisz i nie chcesz zrozumieć, że jest naprawdę dużo instruktorów,
> którzy uważają, że prawo harcerskie można i trzeba zmienić, i że mają ku
> temu naprawdę ważne (choćby tylko dla nich - ale nadal ważne) powody.

No więc chętnie je poznam. Tyle, że jakoś nikt ich nie podaje. Zmiana dla  
zmiany mnie nie interesuje gdyż w takim przypadku zniszczeniu ulegnie  
instrument przy pomocy którego pracuję. I DZIAŁA DOBRZE.
Skoro u mnie działa a gdzie indziej nie to chętnie się dowiem dlaczego.  
Dla mnie bez argumentów przekonujących mnie że jest inaczej wniosek jest  
jeden:
TEN KOMU NIE DZIAŁA NIE POTRAFI GO STOSOWAĆ. Bo skoro działa u mnie - na  
śląsku, i w Giżycku, i w Baniach Mazurskich i w Krotoszynie i w Krakowie.  
To odpadają względy regionalne. Czyli co pozostaje ?
Świadomość stosującego.
Więc może o tym porozmawiajmy. Jak zmienić kształcenie w ZHP by  
instruktorzy potrafili pracować z PiPH.
A jeśli ktoś wpadnie na pomysł by coś w nim zmienić na lepsze... Ok. Tylko  
niech to jest lepsze a nie psujące w typie "harcerz chce..."
Niech te zmiany nie odcinają Prawa Harcerskiego od  fundamentu jhakim jest  
źródło wartości zapisanych w prawie właśnie.
Bez tego źródła dobro staje się czymś nieokreślonym a prawda niczym. TO  
T7YLKO PUSTE SŁOWA.

> Nie posuwają się jednak oni do sugerowania Tobie akceptacji zła,  
> lenistwa,
> próżniactwa umysłowego.

Nie sugeruję tego nikomu. To przykładowy zestaw tego co w każdym z nas  
czasem się pojawia a co często rzutuje na nasze poglądy czy pracę.

> Co więcej, nie zakładają również, że się mylisz. Raczej usiłują w drodze
> dyskusji zrozumieć Twoje racje i nie okazują pogardy.


Eeeee, jakich dyskusji? Kto stara się zrozumieć moje racje? Gdzie ?

A co do pogardy .... Oooo zapewniam, że gdybym chciał komuś okazać pogardę  
(fakt okazuję ją w postach hitlerowi, stalinowi, mordercom i systemom typu  
faszyzm czy komunizm) to bym okazał. Nie posuwam się do sugerowania. Po  
prostu napiszę, że gardzę... Bo u mnie tak znaczy tak a nie to nie.

> Właśnie! Dyskusja! Lista DYSKUSYJNA!
> SJP> "ustna lub pisemna wymiana zdań na jakiś temat mająca prowadzić do
> wspólnych wniosków".

No właśnie. Podaję argumenty a jakoś nie widzę drugiej strony. Więc jaka  
dyskusja?

> Ty nie chcesz doprowadzić do wspólnych wniosków, Ty swoje wiesz, a tych
> którzy uważają inaczej uważasz za złych i próżnych leni aspirujących do
> komuchów lub hitlerjugend.

:) Dobrze, że Ty wiesz lepiej kogo za kogo uważam i czego chcę a czego nie  
chcę.
Komuchów i hitlerjugend przywołuję jako przykłady konkretnych wypaczeń w  
prawie skautowym czy harcerskim BO CZY SIĘ TO KOMU PODOBA CZY NIE, TO TO  
SĄ FAKTY. Jeśli ktoś się ustawia w ich miejscu to się myli. Sytuacja jest  
znacząco inna. Zarówno pionierstwo jak i hitlerjugend miały zmiany w  
prawie poczynione świadomie w odpowiednim, założonym celu.
W naszym przypadku czegoś takiego, na razie przynajmniej, nie zakładam.  
Wskazuję, że proponowane zmiany nie mają żadnych podstaw logicznych,  
umocowania w metodzie ani w misji ZHP. Oczywiście MOIM ZDANIEM, co wydaje  
się jasne skoro ja to piszę.

Każdy ma prawo mieć inne zdanie, ale po to jest lista, by to zdanie  
wyartykułować.

I SORKI ALE TO NIE KUŹNICA A DYSKUSJA.

czyli w grę wchodzą argumenty i odnoszenie się do zdania innych. I nie  
wystarczy "harcerz chce..."

> Jeśli tak, to nie dyskutuj.
> I nie pisz o szacunku i harcerskiej postawie.
> Po prostu nie pisz już więcej na tę, harcerską listę.
> No, chyba że faktycznie zaczniesz pisać tylko merytorycznie, bez
> emocjonalnej huśtawki.

Nie ma u mnie żadnej huśtawki, oprócz tej dla dziecka w ogródku :) Znam  
swoje stanowisko, mam określone argumenty na jego poparcie, mocno zresztą  
osadzone w miejscu i czasie dzięki ponad już 100 letniej historii  
skautingu. Wiele pomysłów już było i po wielu drogach skauting i jego  
klony oraz podróbki podążały. Mam dość szeroką wiedzę w tym zakresie  
(chociaż są lepsi) i to daje mi możliwość szerszego spojrzenia na temat  
PiPH.
To samo proponuję każdemu. Zbadajcie temat. Drążcie, pytajcie, szukajcie,  
analizujcie. Poznajcie to co macie. A później proponujcie zmiany jeśli  
uznacie, że są konieczne.
Bo w dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego u mnie i w wielu innych miejscach  
działa. Oczywiście działa tam gdzie instruktorzy rozumieją prawo i z nim  
pracują. W innych miejscach... Nie wiem. Ale jeśli komuś nie działa, to  
zapraszam do wspólnej pracy nad zrozumieniem Prawa. Może wtedy ktoś mnie  
przekona, że jest złe bo np. Zmieniły się potrzeby naszego kraju w  
zakresie szerokości i rodzaju zmian w charakterze naszego Narodu. Albo  
zmieniły się źródła ideałów i teraz możemy i chcemy je przedefiniować (no  
ale to trzeba te źródła wskazać)...

sikor

> hm. Adrian Łaskarzewski


Więcej informacji o liście Czuwaj