[Czuwaj] Re: idee i kształcenie - długie

[g00rek]

Dnia 2 grudnia 2004, Marcin Skocz wystukał(a) na klawiaturze co następuje:

MS> Zarządzanie przez wartości
MS> Wszystkie współczesne korporacje budują tożsamość na konotacjach powiązanych
MS> z marką i jej odbiorem. Nie tylko na zewnątrz ale i wewnątrz organizacji.
MS> Podobnie czynią liczne organizacje pozarządowe na świecie - czy to
MS> Greenpeace czy Amnesty International - najwazniejsze jest czytelne dla
MS> członków przesłanie i cele.
MS>   Nie ma mozliwości, aby organizacja duża, o sporym zasięgu, mogła prowadzić
MS> zarządzanie metodą nakazowo - rodzielczą (czy też regulaminowo - 
MS> standardową, jeśli komuś tak wygodniej z nazewnictwem). Wymaga to bowiem nie
MS> tylko bardzo rozbudowanego systemu nadzorczego, ale także możliwości
MS> wyciągania konsekwencji i potężnego aparatu motywacyjnego. Tego nie mamy -
MS> awanse nie są tak jasno prestiżowe w ZHP jak w KFC a karanie jest ucieczką w
MS> próźnie. Nikt bowiem nie będzie poświęcał swojego czasu i energii, aby
MS> zostać ukaranym...
MS>    Dlatego widzę tylko jedno wyjście - właśnie zarządzanie przez wartości,
MS> co nie musi oznaczać rezygnacji z istnienia pewnych formalności. W końcu
MS> nawet Amnesty pisze ustandaryzowane raporty :-)

Pamiętaj tylko o tym, że nasza organizacja ma trochę inne cele niż
większość organizacji społecznych typu Amnesty, bo jest organizacją
wychowawczą. To według mnie powoduje, że zakres minimów się różni.

MS> Kwestia pochodzenia regulacji
MS> Nie obraź się, bo nic złego nie mam na mysli, ale od kiedy zająłeś
MS> zaszczytne niewątpliwie miejsca w wysokich władzach, zacząłeś g00rku myśleć
MS> nieco inaczej niż wcześniej. Zanim zaprzeczysz - przeczytaj do końca,
MS> dyskutujemy już 5 lat, więc mam prawo do komunikatu "ja" w tej sprawie ;-)
MS>     Piszesz, że autroskie projekty są z gruntu złe. Intrygujące to dla mnie
MS> wielce, zwłaszcza że sam masz na koncie kilka autorskich pomysłów (vide
MS> Leśne Wampum, które moja drużyna z wielką przyjemnością zdobywa) - czy
MS> uważasz że są one herezją? Czy też może uświęcił je awans autora? Oczywiście
MS> trochę świadomie przejaskrawiam, wiem o tym i pamiętam.

Na pewno moje zdanie się zmieniło. Kiedyś na przykład myślałem, że
każy instruktor głównej kwatery powinien chodzić codziennie do pracy w
mundurze, krótkich spodenkach i getrach :)
Żeby było po harcersku. A najlepiej, aby wszyscy wieczorem stawali
w kręgu i śpiewali "idzie noc". :)

Rozróżnijmy jedak sprawy systemowe od programu!
Program jak najbardziej autorski! (Mówię w tym naszym, polskim
znaczaniu "program").

Kształcenie już nie.
Nie wiem jak wyglądają szkolenia w Amnesty, ale w większości
organizacji są one akurat chyba ustandaryzowane...

MS>   Problem leży także w tym, ze autorami centralnych propozycji także są
MS> ludzie. I coby nie mówić, niezależnie od ich wielkiej fachowości i wiedzy -
MS> nie są automatycznie lepsi niż instruktorzy, którzy nie mieli czasu na
MS> zajęcie się czymś więcej niz tylko swoim środowiskiem. I dlatego czasem
MS> warto spojrzeć na to od tej właśnie drugiej strony - być może ich propozycje
MS> są równie dobre?

Propozycje kojarzą mi się jednoznacznie z programem, o tym już
napisałem.

MS> Legitymizacja
MS> Zostawiając na boku rozważania na temat znaczenia terminów które można
MS> sprawdzić w Leksykonie Politologicznym - spróbujmy zastanowić się, co jest
MS> konieczne aby możliwie największa liczba instruktorów utożsamiała się z jak
MS> największą ilością aspektów organizacji. Bo jak jest na razie, to chyba nie
MS> trzeba mówić? To jest kluczowe. Wydaje mi się bowiem, że mając odpowiedź na
MS> to pytanie kwestia zakresu regulacji i zasięgu standaryzacji znajdzie
MS> odpowiedź nader szybko.

kluczowe i to już inny temat

---
phm Michal 'g00rek' Gorecki, H.R.
Szczep 84 WDHiGZ "Knieja"
Hufiec Warszawa Praga Północ


-- 
_______________________________________________
Grupa dyskusyjna Czuwaj
Czuwaj w listy.czuwaj.net
http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj