[Czuwaj] Reaktywacja
Marcin Bednarski
parasol w harcerstwo.net
Wto, 14 Gru 2004, 12:00:43 CET
Dnia wtorek, 14 grudnia 2004 11:39, Aleksander Senk napisał:
> tzn. co nie podoba Ci sie z fragmentu:
> > NA SŁOWIE HARCERZA POLEGAJ JAK NA ZAWISZY - to nakaz prawdomówności,
> > wierności, zgodności słów i czynów z nakazami własnego sumienia, swym
> > słowem i czynem harcerz zasługuje na zaufanie, dotrzymuje słowa,
> > przywraca wiarę w solidność, rzetelność, spolegliwość, mówi, co myśli,
> > robi, co mówi.
Wszystko mi się podoba, Zarówno słowa "to nakaz zgodności słów i czynów z
nakazmi sumienia" jak i "mówi co mysli, robi co mówi". Należy te zdania
traktować jak osobne wskazówki, czy łacznie, według Ciebie?
> Tu jest napisane o zgodnosci z nakazami sumienia, a nie o mowieniu, co sie
> mysli. Nie?
Moim zdaniem też o prawdomówności, czyli o zgdności słów ze stanem widzy o
jakiejś sprawie.
> Swietnie - a wiec nakaz sumienia.
> Bo, mam nadzieje, nikt nie oskarza "Rudego", o to, ze nie byl dobrym
> harcerzem, gdyz mowil gestapowcom "nie wiem, nie pamietam" w czasie
> przesluchania.
> Oskarza?
> Chyba nie. Moi zastepowi twierdzili kiedys, ze byl dobrym harcerzem mimo
> to. A Ty, jak sadzisz?
Ale zapalić nie chciał? Choć ulzyło to by na pewno i zmniejszyło, byc może,
prawdopodobieństwo wsypy. Zresztą nie nie ma znaczenia, bo moim zdaniem to
nieporównywalna sytuacja, od jego słów zależało, życie innych ludzi, a od
słów premiera raczej nie zależy życie obywateli. Nie jesteśmy obecnie w
stanie wojny, to olbrzymia różnicam sytuacje z czasów wojny moim zdaniem nie
dają się porównać z tymi obecnie. Trudno się na nich wzorować, bo jakiż
płynie z kontemplecji takiej sytuacji morał: że czasem wolno kłamać? A kiedy?
Tylko dla ochrony życia, a moze i dla ochrony zdrowia? A może dla ochrony
śniadania? Nie widzę, żeby o miło do czegoś prowadzić.
> Jeżeli normy poddawane sa w watpliwosc, nalezy odwolywac sie do czegos.
> Poglady autorytetow funkcjonujace w danej organizacji, sa dobrym zrodlem
> norm dla niej. Tak jak poglady twórcow ruchu czy organizacji takze maja
> jakies znaczenie.
Ja ich nie poddaję pod wątpliwość. Ja uważam, że to są normy odpowiednie dla
członków ruchu harcerskiego, a jego członkami są w istocie ludzie młodzi,
którzy potrzebują wychowania oraz w znacznej mniejszości dorośli, którzy im w
tym wychowaniu pomagają. Nie są to w żadnym wypadku normy uniwersalne.
Dlatego, każdy "produkt" tej organizacji powinien być przygotowany do
zakończenia swojego udziału w tym ruchu i szukaniu innych norm, niekoniecznie
zgodnych z normami tego ruchu, ale zgodnych z jego światopoglądem.
> Ale namawiam - zastanow sie, czy skoro rozmijasz sie z harcerstwem, to
> powinienes w nim dzialac.
Olek, Ty za dużo myślisz nad moim życiem. Naprawdę, nie musisz mi takich
rzeczy tłumaczyć. Myślę, że mało komu trzeba to tłumaczyć. Ja się nie
rozmijam z harcerstwem. Przecież jestem członkiem tego ruchu. Dopóki będę, to
będę się trzymał norm tego ruchu, ale będąc już człowiekiem dorosłym i widząc
już bliski koniec mojej działalności w tym ruchu, jestem przekonany, że
niektóre normy tego ruchu nie są moimi normami, cieszę się z tego, że
przestrzeganie norm tego ruchu, doprowadziało mnie do norm uniwersalnych.
Jednak nie oszukuję sie, że PH jest zbiorem takich norm. Owszem odwołuje się
do norm uniwersalnych (w tym jego siła), ale zawiera też elementy czysto
subiektywne, które z powodzeniem można odrzucić, jeżeli się nie jest
członkiem tego ruchu.
--
czuwaj !
parasol
--------------------------------------------------
Marcin Bednarski parasol(at)harcerstwo.net
56 WDW "Nieprzemakalni" http://www.arkadia.harc.pl
--------------------------------------------------
Nikomu nie życzę źle, Nie umiem
Nie wiem jak to się robi (J. Korczak)
--------------------------------------------------
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj