[Czuwaj] Reatywacja i wartosci - (baaaardzo dlugie)

Krzysztof Ludwig krzysiekl w interia.pl
Pią, 17 Gru 2004, 14:42:23 CET


Witam!

----- Original Message -----
From: "Aleksander Senk" <senk w post.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Friday, December 17, 2004 1:21 PM
Subject: [Czuwaj] Reatywacja i wartosci


[ciach!]

> Wydaje mi sie, ze warto uzupelnic jeszcze ten tekst propozycja, jak
> wprowadzac idealy abstynencji do druzyny i jak przedstawiac jej znaczenie.
> Bo zdarza sie, ze alkohol pokazywany jest jako zlo samo w sobie, a to
> ryzykowne postepowanie z wychowawczego punktu widzenia.
> Ale to moze zagadam Cie na privie.


Poczułem się trochę wywołany do tablicy. :)
Temat jest trudny, dlatego postaram podejść do problemu od strony raczej
teoretycznie.
Będzie to długi post. :) Trochę chaotyczny, ale nie mam specjalnie czasu na
jego dopieszczenie.



1. Zgodnie z bardzo popularną w branży teorią zachowań problemowych Richarda
i Schirley Jessorów zachowania ryzykowne (w tym alkohol) umożliwiają np.:
zaspokojenie najważniejszych potrzeb psychologicznych (miłości, akceptacji,
uznania bezpieczeństwa, przynależności), realizację ważnych celów
rozwojowych (jak określenie własnej tożsamości, uzyskanie niezależności od
dorosłych) radzenie sobie z trudnościami (redukcja lęku, frustracji).
Jeśli by uznać to za słuszne, to należy raczej zaspokajać potrzeby dzieci a
nie walczyć z alkoholem. Dobrze się składa, gdyż metoda harcerska jest
pozytywna i pośrednia.

2. Najczęściej wyróżnia się (to dla przypomnienia, bo pisałem o tym
ostatnio, więc zrobię Ctrl^C i Ctrl^V) współcześnie trzy grupy zagrożonych
występowaniem zachowań ryzykownych. Są to:
- grupa niskiego ryzyka, do której należą osoby nie podejmujące zachowań
ryzykownych, będące jeszcze przed inicjacją,
 - grupa podwyższonego ryzyka, czyli osoby, które podjęły choć jedno
ryzykowne zachowanie, są po inicjacji, u których dodatkowo zaobserwowano
liczne czynniki ryzyka (tzw. eksperymentatorzy),
- grupa wysokiego ryzyka, do której należą osoby z głęboko utrwalonymi
zachowaniami ryzykownymi, ponoszące już poważne negatywne konsekwencje
(zdrowotne i społeczne) swoich zachowań (są to alkoholicy,  narkomani,
przestępcy, prostytutki).
Profilaktyka pierwszorzędowa adresowana do grupy niskiego ryzyka.
Działaniami prewencyjnymi obejmuje się szerokie niezdiagnozowane populacje.
O głównych celach już pisałem (promocja zdrowia i opóźnienie inicjacji).
Profilaktyka drugorzędowa przeznaczona jest dla grupy podwyższonego ryzyka.
Celem działań jest ograniczenie głębokości i czasu trwania dysfunkcji,
umożliwienie wycofania się  z zachowań  ryzykownych (np .socjoterapia,
poradnictwo indywidualne i rodzinne). Profilaktyka trzeciorzędowa adresowana
jest do grupy wysokiego ryzyka. Jej celem jest przeciwdziałanie pogłębianiu
się procesu chorobowego i degradacji społecznej oraz ułatwienie powrotu do
normalnego życia w społeczeństwie. Profilaktyka ta polega głównie na
rehabilitacji i resocjalizacji.
Wskutek tego, że nie mamy w organizacji za dużo profesjonalistów prowadzenie
samodzielnie profilaktyki drugo i trzeciorzędowej jest w zasadzie niemożliwe
i osoby uzależnione powinny zostać objęte pomocą specjalistyczną Zatem
należy wziąć pod uwagę samodzielne stosowanie w harcerstwie tylko
profilaktyki pierwszorzędowej. W przypadku drugorzędowej działania powinny
być prowadzone indywidualnie i z pomocą profesjonalistów (i to kogoś, kto
dobrze
zna się na terapii uzależnień a nie każdego np. psychologa czy
nauczyciela!!!!).
Czyli należy wzmacniać czynniki chroniące i promować zdrowy tryb życia
(zgodnie z metodą harcerską).


3. Lepszy jest całkowity brak informacji, niż informacja przygotowana
nieprawidłowo (Malinowska 1989). Kłania się tu pozytywność metody
harcerskiej.
Wiecie co się dzieje, jeśli powie się dzieciakowi, żeby na mrozie nie
dotykał językiem klamki, bo może przymarznąć? Większość dzieciaków zaczyna
kombinować, gdzie jest najbliższa klamka na mrozie!!!
W przypadku dzieci nie działają w zasadzie strategie polegające na
straszeniu i pokazywaniu skutków. Tzn. są wyjątki, ale lepiej założyć, że
tak jest (zgodnie z zasadą "po pierwsze nie szkodzić"). Jeśli np. do szkoły
zaprasza się narkomana, to najczęściej wystąpi wzrost spożycia narkotyków,
aniżeli spadek. Nawet jeśli narkoman jest strzępem człowieka i co drugie
słowo zachęca do nieeksperymentowania. Spotkania z byłymi narkomanami mają
ogromny, pozytywny skutek, ale w przypadku profilaktyki trzeciorzędowej.
Podobnie jest z rozmowami na temat uzależnień prowadzonymi przez pedagogów
szkolnych, czy psychologów. Najczęściej nie działają a szkodzą.
Nie znaczy to, że instruktor nie powinien z dziećmi rozmawiać na temat
zachowań ryzykownych, ale nie powinien skupiać się na ich eliminacji a po
prostu na zaproponowaniu zachowań alternatywnych. Rozmowy na temat
konkretnych środków i problemów powinny być indywidualne, powinny bazować na
wiedzy dziecka (należy korygować błędne poglądy a nie nauczać) i powinny
mieć przede wszystkim wartość diagnostyczną. Drużynowy powinien wiedzieć,
czy w przypadku dziecka nie należy już zastosować profilaktyki drugorzędowej
(indywidualnej).
W każdym razie dobrze sobie zakodować, że stosowanie tzw. strategii
informacyjnych najczęściej jest szkodliwe. Lepiej zastosować strategie
edukacyjne (uczenie asertywności, radzenia sobie ze stresem, rozwiązywania
konfliktów i innych umiejętności społecznych).

4. Kamiński napisał słusznie, iż "wychowanie jest taką sztuką, która nie
znosi żadnych szablonów", dlatego polecam indywidualne opracowywanie planów
samorozwoju (czyli prób na stopnie). Stosując indywidualny plan samorozwoju
można (i powinno się) wzmacniać różne czynniki chroniące (stosunki z
rodziną, kwestie religijne, kłopoty szkolne).

5. Pracować z Prawem Harcerskim. O tym dlaczego, pisałem poprzednio.

6. Pracować nad sobą. O tym dlaczego, pisałem poprzednio (wzór+przekonania
normatywne).

7. Wprowadzać system zastępowy.
Stosunkowo nowym odkryciem psychoprofilaktyki jest praca z liderami
młodzieżowym. Zauważono, podobnie jak Baden - Powell na początku XX wieku
(he, he), zjawisko silnego wpływu rówieśników na młodych ludzi w okresie
dorastania. Rozpoczęto udzielanie pomocy liderom pozytywnym. Takim liderem
może być zastępowy, który może stanowić pozytywny wzorzec zachowań, negować
destrukcyjne normy grupowe, osłabiać błędne przekonania normatywne (razem
np. z dziećmi związanymi z ruchem oazowym, podpisujące tzw. krucjaty
antyalkoholowe). Badania (Gaś 1995) dowiodły, że włączenie do programów
profilaktycznych tzw. przez niego doradców rówieśniczych pomaga podnieść
skuteczność oddziaływania całego programu.


Podsumowując.

Trudno jest zmierzyć skuteczność takiego działania, gdyż strategie
alternatyw maja to do siebie, że efekty mogą się pojawić po bardzo długim
okresie czasu. Badacze jednak wysoko je cenią (Np. Hansen, czy Gaś). Ale
jestem przekonany, że od strony teoretycznej metoda skautowa nadaje się
doskonale do prowadzenia profilaktyki pierwszorzędowej. I żeby działać
profilaktycznie, wystarczy dobrze prowadzić drużynę zgodnie z metodą
harcerską!!!!!!!!!!

I tego się trzymajmy!!!

Nie ma jednak skutecznej profilaktyki, jeżeli jest ona prowadzona tylko na
zasadzie przedstawienia alternatywy i działaniach edukacyjnych. Musi ona
bezwzględnie zawierać elementy interwencyjne. Ale to w jednostkowych
przypadkach i zawsze indywidualnie. Harcerstwo nie może zastąpić rodziny i
państwa (szkół, systemu pomocy społecznej), ale może uzupełniać i pomagać.

Pozdrawiam serdecznie (zwłaszcza tych, którzy dotrwali do końca)!!! :)

Krzysiek

---------------------------------------------------
hm. Krzysztof Ludwig, HR
Chorągiew Krakowska ZHP
Hufiec Oświęcim






----------------------------------------------------------------------
Najlepsze auto, najlepsze moto... >>> http://link.interia.pl/f1841




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj