[Czuwaj] Kursy druzynowych - koedukacyjne i monoplciowe

[Marcin Skocz]

>I pewne wartości są  tutaj  uniwersalne.  Kobiecość nie musi oznaczać 
>wyłącznie  haftowania  serwetek przy herbatce, a męskość biegania po lesie.

Jakie wartości są tutaj zawarte?
A co do reszty - podoba mi się użycie słowa "wyłącznie".
Już samo w sobie pokazuje, że jednak tak widzisz podział ról :-P

 > Wydaje mi się, że kursy (nazwijmy to)
>rozdzielnopłciowe są bardzo  potrzebne. Rok temu >byłem uczestnikiem tegoż 
>samego kursu, tyle że koedukacyjnego i powiem szczerze, że czegoś mi 
>brakowało.

Czy byłeś także uczestnikiem normalnego kursu?
Pytanie drugie - co konkretnie spowodowałaby segregacja płciowa? Jakie 
konkretne korzyści?

>Może jakiegoś na prawdę super wyczynu. Może stricte męskich rozmów na forum 
>kursu.

Że co? Będą na pewno mężczyzną szczerze nienawidzę tzw. "męskich rozmów". 
Chyba że mówimy o czymś innym - mógłbyś to scharakteryzować?

> A chłopaki i tak dostatecznie dużo mają do czynienia z dziewczynami za 
> równo w życiu harcerskim jak i poza nim....

O tak, i to jest świetny argument. Z ludzmi też mają za dużo do czynienia!

Czas dorastać ;-)

pozdrawiam
phm Marcin Skocz HR
WSH "Tam i z powrotem"
hufiec Wrocław - Stare Miasto