Re: [Czuwaj] kto może być drużynowym

Grzegorz Całek g.c w onet.pl
Pią, 19 Lis 2004, 13:14:37 CET


|To może jednak wyróżnienie instruktorów czemuś służyło, na
|przykład temu że uznaje się ich za równoważnych innym członkom
|ZHP, którzy ukończyli kurs i są przygotowani do pracy...

Myślę, że to (zbyt) w tym miejscu skrócona wersja zapisu z paragrafu 22 
ust. 4
Statutu, który stanowi:
"Funkcję instruktorską może pełnić instruktor. W uzasadnionych wypadkach
komendant hufca może dopuścić do pełnienia funkcji instruktorskiej członka
zwyczajnego nie będącego instruktorem, który ukończył 16 lat i posiada
odpowiednie kwalifikacje instruktorskie."
Zabrakło więc tej wstawki, że chodzi 16-latka, który nie jest 
instruktorem.

|Tak sobie myślę, bo posiadając stopień harcmistrza i prowadząc
|drużynę nie ukończyłem żadnego kursu przygotowującego
|do pracy odpowiednią metodyką. Co więcej, nie zamierzam
|podejmować w tym kierunku żadnych działań, bo czuję wstręt do
|czynności pozornych. Nie mam czasu na głupoty.

Darku! Nie pisz tak, wbrew pozorom nie są to głupoty...
Problem wynika z tego, że przykładasz do tego swoją miarę, o czym zresztą 
pisał Suchy. Natomiast fakt jest taki, że zmuszanie np. władz hufców czy 
chorągwi do uzyskania "papiera" jest w większości przypadków niestety 
JEDYNYM sposobem, aby dowiedzieli się, że są nowe metodyki, że są nowe 
zasady działania hufca i chorągwi itp. itd. Czyli aby byli na bieżąco. Z 
kwestią, czy samo pełnienie przez np. 5 lat funkcji oznacza, że ktoś jest 
do niej przygotowany nie będę tu polemizował, bo to zbyt szeroki temat.
Co do drużynowych, to zwróć uwagę, że tu jest mowa o dwóch kwestiach: 1 - 
ukończeniu kursu, 2 - przygotowaniu do pracy odpowiednią metodyką. 
Założenie jest więc proste: szanujemy, że ktoś ukończył kurs drużynowych 
2, 5, 10 lat temu, ale dodatkowo MUSI zapoznać się ze swoją metodyką. 
Oczywiście ma to kluczowe znaczenie dla harcerzy starszych i wędrowników, 
których metodyki zostały opisane zaledwie półtora roku temu.
Powtórzę na koniec tego wywodu, że problem wynika z tego, że nie jesteś 
modelowym drużynowym. A co by było, gdyby to robiono pod model 
drużynowego - pana pod czterdziestkę, z czerwoną podkładką i niepohamowaną 
chęcią noszenia granatowego sznura? Brrrrr... ;)))

|I czekam z utęsknieniem na jakiegoś biurokratę, który po 1
|stycznia 2005 roku zabroni mi prowadzenia drużyny, bo nie mam
|papierka, że ukończyłem kurs odpowiedniej metodyki.

Dla jasności: przygotowanie do funkcji drużynowego stwierdza komendant 
hufca. Tak więc Darku, wszystko wskazuje więc na to, że 1 stycznia nikt Ci 
nie zabroni prowadzenia drużyny. :)
Poważniejszy problem jest jednak w czymś innym - aby inny drużynowy, taki 
dwa razy od Ciebie młodszy, po przeczytaniu Twojego maila (nie 
uświadamiając sobie jednocześnie, że między wami jest jednak różnica 
stopnia, a przede wszystkim wiedzy i doświadczenia), aby nie stwierdził 
tak: jak on ma do w d... - to ja też się postawię i "niech mi jakiś 
biurokrata zabroni prowadzenia drużyny" .

Z pewnymi obawami pozdrawiam...
GC 




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj