Re: [Czuwaj] Było: idee i kształcenie - Próba harcerza i Przyrzeczenie

[Aleksander Senk]

From: "13 RDH "Gacki"" <gacki w poczta.onet.pl>

> A nie wydaje ci się, że jednak sam sobie zaprzeczasz?
> Albo szukasz sprzeczności tam, gdzie jej nie ma?

Gdyby mi sie tak wydawało, to bym tego nie pisał, nie?
;-)

> Żebyśmy się zrozumieli. Nie
> jestem takim zupełnym przeciwnikiem długich prób harcerza na stopnie itp.
> Jednak jestem lekko uczulony, na tego typu stwierdzenia jak Twoje.
Przecież
> próba harcerza i złożenie Przyrzeczenia, to WAŻNY, ale jedynie początek
> drogi. A jeśli będziesz rozciągał ją w czasie, to kiedy ten harcerz będzie
> miał szansę na FORMACJĘ, poprzez stopnie harcerskie. A co do świadomości i
> szczerości wypowiadanych słów Przyrzeczenia - nie można stawiać tej samej
> poprzeczki dla osób, które trafiają do drużyny harcerskiej,
[ciach]

Zgadzam się z Tobą, że Przyrzeczenie to poczatek formacji i że wazna jest
dalsza praca.
A także po części, ze poprzeczki powinny byc rozne w zależności od wieku.
Po części, bo rozumiem o co Ci chodzi, lecz ja powiedzialbym, ze powinna byc
jedna:
poznanie harcerstwa, jego specyfiki i idei, oraz nabranie chęci do pracy nad
sobą w myśli tych idei i zycia w takim klimacie i stylu, jakie oferuje
harcerstwo.
Wyraża sie to w opanowaniu podstawowych technik i wiedzy, w przyżyciu kilku
harcerskich przygód, poznaniu i pzemysleniu idei, odniesieniu jej do
wlasnego postepowania i podjecie kilku postanowien z tym związanych.
Czas na osiągnięcie tego jest rózny - w zależności od wieku i zaangażowania.
6 m-cy? 9 (wydaje mi sie optymalne)? Ale pewnie mniej zaangażowanym zajmie
to 12? moze 15? Zgadzam sie z tym, ze 20 czy 24 miesiace to juz za długi
okres, ale skoro wynika on nie z trudności próby, a z małego zaangażowania
osoby, to dlaczego ma byc skracany administracyjnie?

Uważam, ze praktykowany gdzieniegdzie (z ZHRze chyba częściej) zwyczaj, żeby
Krzyż przyznawać po wieloletniej próbie, osobom, które są juz na tyle
sprawdzone, ze wiadomo iż nie odejdą w ciagu najbliższych lat jest
przesadzony.
Jednak mniej boję sie ideowych przerostów niz niedostatków.
Znam srodowiska przyznające Krzyż po dluzszej probie i tych, ktore o
świadomość zbytnio nie dbały. Poziom wychowania harcerskiego byl wyższy w
tych pierwszych.

pozdrawiam
olek