Re: [Czuwaj] Piąta Biała Służba... Moje spojrzenie
Marcin Królikowski
zastepowy w gazeta.pl
Pon, 11 Kwi 2005, 13:35:07 CEST
g00rek napisał długi post...
W Country Clubie Castel Fusano (tak nazywał się kemping, na którym
wylądowaliśmy po przyjeździe z Polski) spałem 3 metry od namiotów
reprezentacji hufca Warszawa Mokotów. Pod Watykanem ta odległość na chodniku
zawężyła się do długości śpiworu, który nas dzielił. I ani razu nie
pochwalili się, że mogą wejść na Plac. Rozumiem, że w samym Rzymie było
ciężko, bo wtedy już pewnie wydelegowanych osób wśrod nich nie było, ale na
polu namiotowym? Fajnie by było, gdyby nie tylko Warszawka otrzymała
zaszczyt wejść na Plac w skład służb pomocniczych. Harcerze z innych części
kraju też może by się przydali :).
Do pieniczy. NIE NARZEKAM, wielu podobnych mnie nawet nie wyruszyło w drogę
do Rzymu. Ja tam byłem. Spałem na chodniku 3 godziny na kartonie. Pozgniatał
mnie tłum chcący wejść na Plac św. Piotra. Przestałem całą uroczystość przy
fontannie. Spędziłem ponad 48 godzin w autokarze (ci co mnie znają, wiedzą
że są problemy aby mnie tam umieścić :). Kilka innych, pomniejszych przygód.
Wszystko po to aby po raz ostatni pożegnać Jana Pawła II. Karolka, który
obecnie z Panem Bogiem pije sobie kawę i się do nas uśmiecha :).
Gdy zabrzmiał Dzwon Śmierci podczas wnoszenia trumny do bazyliki, wzruszyłem
się...
P.S. g00rek, jak się spało w domkach? My mieliśmy tylko namioty...
Pozdrawiam
M(arcin) K(rólikowski) << żeby nie być anonimowym
--
Aby sprzedać, aby kupić, aby nie tracić czasu!
Teraz łatwo i szybko zamówisz ogłoszenie do Gazety Wyborczej.
Internetowe Biuro Ogłoszeń http://www.aaaby.pl/wyborcza
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj