[Czuwaj] Benedykt XVI
Marcin Skocz
hrskocz w harcerstwo.net
Śro, 20 Kwi 2005, 21:34:22 CEST
> Nie chce sie bardzo wcinac, ale czegos tu nie rozumiem. Jesli ja jestem
> katolikiem, to w przypadku wyboru "szefa" Kosciola Protestanckiego (ze
> skrucha przyznaje, ze nie wiem jaka tam jest struktura) nie mialbym
> zadnych kandydatow. Bo to jest przywodca duchowy pewnej grupy ludzi i nie
> bylbym w stanie ocenic jego walorow. Jako katolik nie mialem tez wlasnej
> listy, bo wierze, ze wybor jest dokonywany pod wplywe Ducha Swietego.
> Naprawde w to wierze! Bo to dla mnie nie jest wybor jakiegos polityka i
> wszelkie spekulacje w postaci list sa nie na miejscu.
Rozumiem Twój punkt widzenia, ale musisz jednocześnie pamiętać, że papież ma
znaczenie polityczne i społeczne także dla spraw zewnętrznych dla Kościoła.
I jego wybór wpływa na wiele ludzi, którzy nie są wierzący.
Z drugiej strony warto jednak wiedzieć, że w przeważającej większości nie ma
czegoś takiego jak głowa kościoła protestanckiego. Z prostej przyczyny - w
ogromnej większosci są one zdecentralizowane ;-)
Podobnie zresztą w wszystkimi wielkimi religiami...
Watykan, w chwili
> obecnej, nie ma zadnego znaczenia "politycznego" biorac pod uwage te
> cechy, ktore posiadaja inne mocarstwa.
To jest spojrzenie Stalina, który podobno spytał: "a ile ten papież ma
dywizji"...
Watykan jest silnym ośrodkiem politycznym. I pozostanie nim niezależnie od
czyichkolwiek intencji.
Jak ktoś jest zainteresowany, to znajomy posze pracę doktorancką na ten
temat. Prawdopodobnie po angielsku więc jest dostępna dla każdego.
> Druga sprawa - nie uzylbym nigdy okreslenia Pan Sawa w stosunku do glowy
> Kosciola Prawoslawnego w Polsce, ani np Pan Dalajlama, w stosunku do
> jednego z Najwiekszych Przywodcow Duchowych na swiecie (teraz uzylem w
> celu podania przykladu). Wiadomo chyba o co mi chodzi.
Pan jest w języku polskim określeniem grzecznościowym.
Aczkolwiek etykieta dyplomatyczna i urzędowa przyjmuje inne określenia
właściwie - to jednak nie wiem, czy którekolwiek z włąściwych określeń
zostało do tej pory użyte przez kogokolwiek na tej liście...
> Uznaje jednak prawo Marcina do uzywania wlasnych okreslen postaci, chociaz
> poczulem potrzebe zasygnalizowania swoich odczuc.
Przykro mi że w jakiś sposób uraziłem Twoje uczucia.
Nie było to moim celem!
Jednocześnie jest urażeniem moich uczuć zmienianie nazwy pl. Solidarności we
Wrocławiu na pl. Jana Pawła 2. I nie tylko to.
pozdrawiam
Marcin Skocz
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj