Re: [Czuwaj] Wędrownicy na Zjezdzie

[seascout w go2.pl]

Grzegorz napisal:

> Natomiast co do meritum:
> - wędrownicy są tylko jednym z 4 podstawowych pionów wiekowych. 
Ja się
> bardzo cieszę, że ten pion się tak znakomicie rozwija, natomiast 
nie
> powinien być on uprzywilejowany kosztem innych. 

Ależ Grzegorzu. Zdaje sie, że to nie tak. Jesteśmy (jako 
organizacja) nie po to by rozwijać jakiś pion wiekowy, ale po to by 
rozwijac ludzi. Więc nie w tym powinna byc radość, że jakiś pion 
nam się rozwija, tylko w tym, ze rozwijają nam sie wedrownicy.

I tym się różnimy od czasów, które wspominasz. Kiedyś rozwijala się 
organizacja, a uwaga skupiona byla na masie. Dzis uwaga powinna być 
skupiona na czlowieku.


> zuchowego, H i HS ci którzy czynnie pracują z młodzieżą, też są w 
większości
> młodzi (poniżej 30) 

35% calej kadry ZHP jest studentami lub uczniami. 

50% kadry to druzynowi (reszta kadry nie pracuje z druzynami)

Wsród druzynowych (którzy stanowia 50% kadry) 56 % ma mniej niz 30 
lat. 

Skąd masz przekonanie, że większośc kardy w ZHP to ludzi mlodzi?

(Źródło spis harcerski 2005 http://badania.zhp.pl/index.php?
do=download_binary&navi=0012,0005&id=328)

> - pozostaje pytanie na jakiej zasadzie owi młodzi i aktywni będą
> kwalifikowani na zjazd. Jeżeli ma być osobna "lista wędrowników" 
to jak się
> ma to do Statutu ZHP? I w takim razie chyba powinny powstać listy 
dla
> reprezentacji kadry Z, H i HS

Powtarzam... Werownicy to nasza potencjalna kadra. Wedrownicy to 
ludzi swiadomi tego co się dzieje w organizacji. Harcerz za chwile 
nie bedzie druzynowym (bo teraz ma 13 lat) i nie ma takiej 
dojrzalosci co wedrwonik. Jest na innym poziomie rozwoju. Nie 
powinny powstac listy delegatów zuchowych.



> - również uważam, że Zjazd ZHP powinien byc zjazdem ludzi dla 
których ta
> organizacja działa, a nie zjazdem półzawodowych i zawodowych 
komendantów
> hufców.  Natomiast kryteria wyboru reprezentantów muszą być 
jednoznacznie
> przejrzyste i demokratyczne.

I o to chodzi. 

Seascout