RE: [Czuwaj] Ruch mlodych dla mlodych - bylo: Wędrownicy na Zjezdzie
Rafał
seascout w o2.pl
Czw, 21 Kwi 2005, 23:30:05 CEST
> > Jeżeli instruktorom po 30-tce odbierze się czynne prawo wyborcze, to
na
> > pewno się to przełoży na ich motywacje do służby w ZHP w ogóle.
> Czy naprawdę
> > uważasz, że instruktorka-drużynowa NS mająca 45 lat nie powinna mieć
> > czynnego prawa wyborczego na zjezdzie hufca? Czy naprawdę uważasz,
że
> > mający 32 lata szczepowy nie powinien mieć czynnego prawa wyborczego
na
> > zjeździe hufca?
Ha! Czego się boimy (mam więcej niż 30 lat).
Instruktorzy posiadający Autorytet, dalej będą mieli ten autorytet bez
względu ile maja lat i bez względu na to czy mają czynne, bierne czy w
ogóle nie maja prawa wyborczego.
Do instruktora z Autorytetem ustawią się kolejki przed głosowaniem z
prośba o radę.
Mam wrażenie, że najwięcej ucierpią ci po 30 co autorytetu nie mają. Bo
ani już nic nie będą znaczyli, ani nic od nich nie będzie zależało, ani
niczym już na czyjeś decyzje nie wpłyną.
Dobra instruktorka 45 lat nie powinna mieć kompleksów, bo jeśli jest
naprawde dobra to i tak ludzie będą słuchali jej rad.
> > O ewentualnym czynnym prawie wyborczym dla wędrowników można by
> > podyskutować. Ale widzę tu więcej pułapek niż przekonujących
propozycji.
> > Nie
> > może to być na żadnym szczeblu związku zapraszanie jakiejś
arbitralnie
> > wybranej grupy jako reprezentacji wędrowników.
Wytłumaczcie mi jak to się działo, że kiedyś to działało?
I w dodatku dobrze.
I tamte Zjazdy podejmowały dobre decyzje i nikt nie ucierpiał? Kiedys HS
byli bardziej dojrzali?
Śmieszy mnie, że w PRL-u HS mieli większą demokrację i większy wpływ na
zycie związku niż dzisiejsi wędrownicy.
Mówiąc językiem z Killera... "co się stało, ze się zesrało?" :)
Seascout
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj