Re: [Czuwaj] etaty było: Zjazd-Komendy Choragwi

Radek Topolski r_topolski w poczta.onet.pl
Wto, 6 Gru 2005, 01:14:30 CET


From: "Grzegorz Całek" <g.c w onet.pl>


> | Czlonkiem Rady Naczelnej i Rady Choragwi nie może być pracownik etatowy
> ZHP.
> |
> | A jeśli to jest ktoś pracujący nie na etatcie, tylko oficjalnie
> | "społecznie", czyli na umowę - zlecenie lub inną?
> | Pozdrawiam.
> | Anka Miszczak
> | Hufiec Szczecin
>
> Odpowiedź na to pytanie była udzielona na zjeździe: chodzi o umowę z
> kodeksu pracy - czyli umowę o pracę, nie zaś o umowy cywilnoprawne
> (zlecenia czy o dzieło).
>

Sprawa nie jest taka prosta. Art. 22 KP, stanowi że o istnieniu stosunku
pracy decyduje nie rodzaj umowy - lecz warunki świadczenia pracy. Tak więc w
świetle prawa jeśli ktoś wykonje pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej -
nie oznacza to że na pewno nie jest pracownikiem - o tym decydują bardziej
szczegółowy warunki wykonywania pracy.
Według orzecznictwa - do bardziej oczywistych przypadków należą np. niższe i
średnie stanowiska kierownicze. I tak np. komendant hufca - na umowę
zlecenie - zawsze jest pracownikiem.
Oczywście nie ma tu zasady domniemania, więc o istnieniu bądź nie stosunku
pracy decyduje sąd pracy - na wniosek zatrudnionego, pracodawcy bądź
inspektora pracy. Podobno zasada domniemania będzie wprowadzona w nowym KP
(IX - 2006).

Tym niemnej prawo mówi wyraźnie: nie nazwa umowy decyduje o fakcie bycia lub
niebycia pracownikiem. Zakładam oczywiście że instancje ZHP jak i
instruktorzy szanują prawo pracy (Na słowie harcerza...) :-(



> Mi w tym przepisie nie podoba się co innego: że jest mało skuteczny, bo
> łatwy do obejścia. Bowiem wielu hufcowych ma etaty w gminie czy w mieście.
> A poza tym sporo osób może łatwo pozbyć sie problemu, kiedy zostanie
> zatrudnionych czy w spółce, czy w fundacji "okołoharcerskiej". Przecież
> nawet jeśli ZHP na w spółce 100% udziałów albo jest fundatorem fundacji,
> to przecież mamy do czynienia z inną osobą prawną, a więc przepis o
> pracowniku ZHP nie ma zastosowania.

To fakt - oni nie są pracownikami ZHP. Pozostaje nam w tym przypadku TYLKO
prawo harcerskie - czyli uczciwość zainteresowanych kandydowaniem.

> Jeszcze jedno: pod to nie podlegają także ci "społeczni", którzy nie mają
> umowy o pracę, ale dostają czasem wielotysięczne "ryczałty" za samochód,
> za komórkę itd.
>
Wolontariusz może rocznie wykorzystać na te cele tylko 2268 zł (dwie
ostatnie cyfry mogą być fałszywe - piszę z pamięci). Jeśli więcej - znów
łamiemy prawo :-(

Bardziej prosta rzecz jest z członkami KR - nie mogą w żadnej formie
pobierać wynagrodzenia od ZHP.

radek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj