Re: Re: [Czuwaj] sprawozdania członków RN i... ..de legatów

Krzysztof Ludwig krzysiekl w interia.pl
Pią, 13 Maj 2005, 14:36:12 CEST


----- Original Message ----- 
From: <dorota_calka w poczta.onet.pl>


> Chciałabym żebyś dobrze zrozumiał moją wypowiedź:
>
> Napisałam, że trzeba motywować instruktorów oraz, że forma sprawozdania 
> jest
> JEDNĄ z form takiej motywacji. Sądzę, że instruktor podejmujący decyzję o
> kandydowaniu na delegata na Zjazd ZHP znając oczekiwanie wobec tej służby
> (tzn zaangażowanie również w trakcie kadencji, anie wyłącznie podczas 
> samego
> Zjazdu) będzie w bardziej świadomy sposób podchodził do tej decyzji. 
> Zgadzam
> się z Tobą, że nie powinno się motywować na koniec kadencji - ustalenia
> związane z przygotowaniem takiego sprawozdania mogą jednak być formą
> motywacji jeszcze przezd tym jak kolejnak kadencja się rozpocznie.


Zauważyłem słowo "jedną". Wydaje mi się jednak, że nie byłoby ŻADNĄ 
motywacją.
Jeśli bym został delegatem na następną kadencję, to świadomość, że będę coś 
musiał napisać za 4 lata nie zmotywuje mnie wcale. Zwłaszcza, że nie mam 
zielonego pojęcia jak mógłbym sensownie (!!!) takie sprawozdanie napisać. Bo 
napisać oczywiście mogę. Może nawet wyglądałoby efektownie?
Oczywiście wiem, że z jednostkowych doświadczeń nie należy za bardzo 
wyciągać wniosków ogólnych, ale chciałbym uwierzyć, że choć jeden wybrany 
delegat zrobi dzięki sprawozdaniu więcej, niż zrobiłby bez niego.

> Co do obawy, że znajdą się instruktorzy, którzy nie przejmą się
> koniecznością przygotowania takiego sprawozdania totrudno jest z takim
> argumentem dyskutować. Niestety zawsze znajdą się instruktorzy, którzy
> czegoś nie zrobią lub zrobią to źle - ważne jednak abyśmy jako organizacja
> więcej nie powierzali im zadań, z których juz raz się nie wywiązali - mamy
> taką możliwość tylko dając sobie szansę na ocenę wyników ich działań.

Nie chodziło mi o to, że znajdą się instruktorzy, którzy sprawozdania nie 
napiszą. Większość IMHO napisze. Ale co w nich będzie?
Np. "wielokrotnie na spotkaniach komendy hufca informowałem(am) o bieżących 
sprawach Związku, czytałem (am) prasę harcerską, dyskutowałem (am) z wieloma 
instruktorami na temat nurtujących nas problemów, monitorowałem (am) pracę 
naszych przedstawicieli w RN...". I tym podobne bzdury, bo tak pewnie by 
wyglądały sprawozdania. I co nam z tego przyjdzie?


>>Czuwaj
>> hm Dorota Całka

Czuwaj!
hm. Krzysztof Ludwig 


----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj