Re: [Czuwaj] wybory delegatów

Martynka Tochowicz szarotka25 w wp.pl
Wto, 17 Maj 2005, 14:16:46 CEST


> i jeszce taka myśl - to, że Żoliborz nie ma swego człowieka na Zjad...
fakt,
> to wina katastrofalnej frekwencji - ale to RÓWNIEŻ wina podejścia
'kreślimy
> obcych'.

Ja tu muszę zaoponować!!

Powiem o swoich osobistych doświadczeniach, jednak wiem, ze podobne odczucia
miało kilka (-naście??) innych delegatów na zbiórkę z Mokotowa. I wiem też,
że zachowali się tak jak ja.

Przyszłam na zbiórkę nie mając sprecyzowanego podziału swoich głosów.
Wiedzialam kto będzie kandydował z Mokotowa, wiedziałam o rozterkach na
Żoliborzu. Z resztą Żoliborzanie też wiedziali ilu bedzie naszych kandydatów
i kto kandydował będzie. Znając -mniej lub bardziej- WSZYSTKICH kandydatów
przed zbiórką byłam przekonana co do dwóch. Dlaczego? Bo cenię ich sposób
myslenia, poglądy, wizję Związku, uważam, że są mądrymi, dojrzałymi ludźmi,
którzy godnie mogą reprezentować MNIE na Zjeździe. Nie hufiec Mokotów, nie
hufiec Żoliborz, ale mnie i moje poglądy. Więc udzieliłam im swojego
poparcia. To chyba naturalne, co z resztą w jednej z kulkuarowych rozmów
przyznał mi komendant hufca Żoliborz.

Co do trzeciego mandatu nie miałam sprecyzowanych kandydatur. chciałam
posłuchać co powiedzą kandydaci. I niestety z przykrością musze stwierdzić,
że żaden z pozostałej trójki kandydatów mnie nie przekonał, a wręcz w kilku
wypowiedziach zniechęcił. W związku z czym zagłosowałam tylko za dwójką
delegatów.

Myslę, że zarzut o nie skreślanu swoich jest nieprawdziwy. Naprawdę
przyszlismy na tą zbiórkę z otwarci. Czy ktoś z wypowiadających sie tu wziął
pod uwage to, że może kandydaci nas nie przekonali??

pozdrawiam
phm. Martyna Tochowicz
Hufiec Warszawa-Mokotów



I jestem przekonany że zbiórka tych dwóch stołecznych gigantów (i
> ilościowych i jakościowych przecież) bardzo, bardzo łatwo mogłą się
> przeistoczyć z kooperatywy (naiwne założenie niedouczonych w procesach
> społecznych) w starcie. A w starciu wiadomo, liczy się podstawowa
kategoria
> emocjonalna - 'swój vs. obcy' (dlatego w tym kontekściesłowa 'wartość
> merytorycza' to samooszukiwanie się). I tak to chyba odbierają w tej
chwili
> Żoliborzanie. Mam rację?
> ach ach, gdyby w naszej organizacji 'polityczna poprawność i przyzwoitość'
> była w modzie - to Mokotów po prostu zadbał by o to, by Żoliborz jednego
> delegata miał...
> dziękuję za uwagę,
> sp
>
>
> --
> _______________________________________________
> Grupa dyskusyjna Czuwaj
> Czuwaj w listy.czuwaj.net
> http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
>



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj