[Czuwaj] wybory delegatów
marcin
majcin w autograf.pl
Czw, 19 Maj 2005, 15:33:28 CEST
Radek Topolski napisał(a):
>Zawieśmy demokrację na kołku, przyjmijmy braterstwo i miłość i rozwiążmy w
>ten sposób dylemat wyborczy jednego rejonu w chorągwi łódzkiej:
>
>8 hufców (1 - "wielkomiejski", 3 - "podmiejskie", 4
>"bardzodalekopodmiejskie")
>2 mandaty
>Co gorsza w każdym hufcu są wartościowi instruktorzy którzy chcieliby
>odpowiadać osobiście za Związek na zjeździe.
>
>Jakie ma druh propozycje wyjścia z tej sytuacji ?
>A może ma ktoś inny jakieś pomysły - aby nie wyszło brzydko i demokratycznie
>?
>
>
>
>
Czy Polesie znalazło się w takim rejoenie?
Moim zdaniem w rejony nalezy laczyć hufca podobne jeśli chodzi o
liczebnośc i położenie, a nie kalkulowac tak, by liczebnośc rejonu była
mozliwie najbardziej zbliżona do n razy 750, nawet jesli okazałoby się,
że w skali chorągwi traci się 1 czy dwa manadaty.
Z co do łaczenia hufców, to moim zdnaiem należałoby łaczyć w jednym
rejonie conajmniej 3 hufce w taki sposób, by żaden z nich nie miał
więcej niż 50% głosów.
Mój hufice jako większy niż 750 osób zostął połaczony z mniejszym, a
pownieważ zbiórka wyborcza odbywąła się u nich, mieliśmy duże szanse nie
mieć zadnego delegata.
O wyniku wyborów w dużej mierze zadecydowało to, że na 68 głosujących 33
było z Bałut, 35 z Widzewa, czyli własciwie nie było mozliwości
przegłosowania jednych przez drugich i to zadecydowąło o wyniku, bo
żadnej umowy, ani układu nie było.
Marcin
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj