Re: [Czuwaj] Czy to jest zgodne z Ordynacją? I demokracją?
Aleksander Senk
senk w post.pl
Pią, 20 Maj 2005, 11:07:22 CEST
From: "Marcin Bednarski" <parasol w harcerstwo.net>
>No tu jest pytanie chyba podstawowe, które się sformułowało w mojej głowie
>wczoraj wieczorem w piwnicy: Czy Zjazd złożony z wybitnych indywidualności,
>ale wywodzących się z pewnych konkretnych środowisk, niereprezentatywnych dla
>większości, to byłby Zjazd dobry? Czy jego decyzje rozwiązałyby problemy? Kto
>na takim zjeździe byłby rzecznikiem takich problemów?
Moim zdaniem zapoznawać sie z problemami trzeba dzieki analizom, kontaktom z ludzmi,
wlasnej aktywnosci poznawczej i na podstawie takiej wiedzy oraz wlasnego doswiadczenia
decydować o tym, co dla ruchu lub organizacji jest najlepsze.
A tego dokonywać powinni, moim zdaniem, jak najbardziej doswiadczeni i wybitni
instruktorzy.
Reprezentowanie kazdego srodowiska nie jest niezbedne, aby jego problemy mogly znaleźć
oddzwięk w uchwalach. Natomiast delegat, ktory jedzie na zjazd tylko po to, zeby zadbac o
ten jeden problem swojego srodowiska... hmm.. chyba szkoda, bo przeciez bedzie zmuszony
podejmowac wiele innych decyzji.
pozdrawiam
olek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj